Fot. 123RF/Picsel
Czy potrafimy kupować dobre truskawki?
Na początek trochę historii. Truskawka kiedyś była poziomką - docenioną na dworze króla Francji Ludwika XVI. Znany z licznych podbojów miłosnych król szukał w poziomce siły do kolejnych romansów. Niestety poziomka chilijska, bo taką wówczas hodowali Francuzi, była niezwykle trudna w uprawie. Na ratunek przyszedł pewien botanik, który skrzyżował dwa gatunki poziomki - chilijską i wirginijską, pochodzącą z Ameryki Południowej. Eksperymentalne krzaczki obrodziły w duże, czerwone i uwielbiane przez nas dziś owoce.
Truskawka to owoc i kapryśny, i leniwy. Nie lubi zimna i nie lubi deszczu, uwielbia za to wylegiwanie się na słońcu, czemu zawdzięcza swój kolor, smak, słodycz i aromat. Jak na razie - ze względu na chłodną i deszczową wiosnę - wszystko wskazuje, że nadchodzący sezon truskawkowy będzie dość ubogi. Jak wybrać dobre truskawki?
Po pierwsze krajowe. Pomijając lokalny patriotyzm kulinarny, polskie truskawki są po prostu najlepsze i najświeższe. Nic dziwnego, droga jaką muszą przebyć z pola na stragany jest znacznie krótsza niż z Grecji, Hiszpanii, czy Turcji, bo to z tych krajów pochodzi większość importowanych owoców. A Chiny? Bez obaw - chińskie truskawki spotkamy wyłącznie w postaci mrożonej.
Jak rozpoznać krajową truskawkę? Po opakowaniu. Polskie owoce sprzedawane są z tradycyjnych łubianek i na straganach. Zagraniczne znajdziemy w dużych sklepach - w skrzynkach, z odpowiednimi dla danych krajów oznaczeniami oraz w plastikowych pojemnikach. Może uwodzą kształtem i kolorem, ale smakują nijako.
Truskawki najprościej jest spróbować, po zwyczajowym pytaniu - czy słodkie? Warto też zwrócić uwagę na kształt i kolor. Dorodne, przypominające swym kształtem diamenty truskawki to klasa extra. Jeśli takie truskawki są równomiernie ubarwione i połyskują w słońcu to możemy mieć pewność, że stoimy przed najlepszymi owocami na targu.
Nieregularne kształty, wybrzuszenia, fantazyjne kształty to efekt błędów przy zapylaniu. Bez obaw, jeśli takie truskawki maja ładny kolor - to i w smaku będą dobre. Problem pojawia się przy przebarwieniach - bladych lub zielonych częściach. To znak, że truskawka nie leżakowała odpowiednio długo na słońcu i może być niedojrzała oraz kwaśna. Musimy też uważać na wgniecenia, czy obicia, bowiem są to miejsca, w których może zalegnąć się pleśń.
Gdy już zakupimy truskawki - musimy je przetransportować do domu. Najczęściej sprzedawca przesypuje nam owoce do siatki. Dzięki temu możemy podejrzeć, czy pod dorodnymi owocami nie kryją się egzemplarze niedojrzałe. Niestety transport w nieprzepuszczającej powietrza siatce foliowej spowoduje, że owoce puszczą sok, pogniotą się, a w dalszej kolejności mogą pokryć się pleśnią. Najlepiej zatem jest kupić truskawki razem z łubianką. Truskawek nie powinniśmy przechowywać dłużej niż jeden dzień. Nadwyżkę owoców warto przerobić na koktajle, musy lub zostawić w całości, a następnie zamrozić.
Truskawki są bardzo zdrowe. Zawierają wzmacniający zęby fosfor, dobry dla kości wapń, kojący nasze nerwy magnez, krwiotwórcze żelazo i niezbędny dla przyszłych mam kwas foliowy. Dodatkowo są prawdziwą bomba witaminową - zawierają A, B1, B2, a 100 gram truskawek pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę C, której w truskawkach znajdziemy więcej niż w owocach cytrusowych. Ze względu na wysoką zawartość wody - niemal 80% - truskawki są niskokaloryczne - w 100 gramach znajdziemy jedynie 29 kcal. Ze względu na dużą zawartość cukru, najzdrowsze są truskawki niesłodzone.
A nim przejdziemy do przepisów...
10 truskawkowych propozycji na zbiżające się dni!
Truskawki w czekoladzie. Kliknij!
Truskawkowe orzeźwienie. Kliknij!
Truskawki z mini goframi. Kliknij!
Sernik z truskawkami. Kliknij!
Biszkopt z truskawkami. Kliknij!
Rumiane pierożki z truskawkami. Kliknij!
Jak wyhodować truskawki na balkonie? Kliknij!
Więcej o truskawkach w temacie specjalnym! Kliknij!
BR