Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Brunost to norweski ser wykonany z serwatki koziej. W naszych cywilizowanych polskich warunkach można jednak użyć zwykłej serwatki krowiej.
Sernik gotowany Anielski Puch to prawdziwa poezja wśród deserów, wykwintna ko...
Odsłon: 35949
Zdecydowanie jeden z najlepszych przepisów chleba jaki udało mi się upiec. Pi...
Odsłon: 156
Mocno chrupiący chleb z wierzchu i wilgotny w środku, prosty, bez użycia wiel...
Odsłon: 270
Te super delikatne i lekkie deserki waniliowo-malinowe sprawdzą się nie tylko...
Odsłon: 324
Sernik gotowany Anielski Puch to prawdziwa poezja wśród deserów, wykwintna ko...
Odsłon: 35949
Zdecydowanie jeden z najlepszych przepisów chleba jaki udało mi się upiec. Pi...
Odsłon: 156
Mocno chrupiący chleb z wierzchu i wilgotny w środku, prosty, bez użycia wiel...
Odsłon: 270
Te super delikatne i lekkie deserki waniliowo-malinowe sprawdzą się nie tylko...
Odsłon: 324
Składniki
Przepis nie jest pracochłonny w najmniejszym nawet stopniu. Garnek z serwatką (plus ewentualnie śmietanką) postawiłam na metalowej płytce na palniku gazowym, zagotowałam, zmniejszyłam płomień i podgrzewałam bardzo długo, mieszając z rzadka.
Na poważnie zaczęłam pilnować zawartości garnka, gdy już serwatka zaczęła się karmelizować. Wówczas mieszałam systematycznie i doglądałam, żeby mi się na koniec nie spaliło. Gotowy brunost wlałam do szklanego pojemnika w celu zastudzenia.
Brunost można jeść na kromce ciemnego chleba z dżemem (najlepiej z maliny moroszki) lub warzywami albo na uwielbianych przez Norwegów waflach (gofrach).
Czy warto samemu zrobić brunost? Moim zdaniem tak, ale to jednak raczej ciekawostka dla niespokojnych duchów, które muszą spróbować prawie wszystkiego. Jak ja.