Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Piernik, przełożony marcepanem otoczonym brzoskwiniową galaretką. I oblany czekoladą. Pyszności!!! Przepis zaczerpnięty z bloga http://mojewypieki.blox.pl/html. Zapraszam na mój blog: http://kobiecykacik.blox.pl/html
Potrawa rodem z Prowansji, ale rozpowszechniona w krajach śródziemnomorskich...
Odsłon: 602
Ryba świetnie komponuje się z lekko żywicznym i cytrusowym aromatem szałwii....
Odsłon: 130
Lody przygotowane z przepisu KORAL oto link do przepisu; https://smaker.pl/pr...
Odsłon: 1742
Potrawa, którą wymyśliłam jest nie tylko dla jaroszy. Zjadacze mięsa mogą zro...
Odsłon: 248
Nigdy nie przybierałam się do kiszenia ogórków bez chrzanu w kuchni. Tym raze...
Odsłon: 114
Potrawa rodem z Prowansji, ale rozpowszechniona w krajach śródziemnomorskich...
Odsłon: 602
Ryba świetnie komponuje się z lekko żywicznym i cytrusowym aromatem szałwii....
Odsłon: 130
Lody przygotowane z przepisu KORAL oto link do przepisu; https://smaker.pl/pr...
Odsłon: 1742
Potrawa, którą wymyśliłam jest nie tylko dla jaroszy. Zjadacze mięsa mogą zro...
Odsłon: 248
Nigdy nie przybierałam się do kiszenia ogórków bez chrzanu w kuchni. Tym raze...
Odsłon: 114
Składniki
W garnuszku na małym ogniu, co po chwilkę mieszając grzejemy miód, masło i cukier. Odstawiamy z palnika, żeby lekko przestygło. Mąkę, kakao, sodę i przyprawę przesiewamy, do tego wbijamy jajko i wlewamy ciepłą mieszankę miodową. I miksujemy na gładką masę.
Wylewamy ( chociaż ciężko to wylać, bo masa jest bardzo gęsta i lepka, trzeba się posługiwać łyżką i dobrze rozsmarować) na blaszkę 23x30, wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy około 15 minut w temperaturze 180 stopni.
Po upieczeniu, piernik kroimy na trzy kawałki, i każdy kawałek przekrawamy wzdłuż na pół. Każdą połówkę smarujemy dżemem ( najlepiej morelowy/brzoskwiniowy), na to kładziemy rozwałkowaną masę marcepanową, i przykrywamy piernikiem posmarowanym dżemem, od spodu.
Placek przykładamy czymś ciężkim, i siup do lodówki na 24h. Po tym czasie, kroimy małe kawałeczki, które następnie maczamy w polewie czekoladowej. Ja akurat robiłam w trzech różnych, w białej, gorzkiej i mlecznej.