Spis treści:
- Skwarki i smalec – czy warto je jeść?
- Czy skwarki są zdrowe?
- Kto nie powinien jeść skwarek?
- Jak zrobić chrupiące skwarki ze słoniny?
- Do czego można dodać skwarki ze słoniny?
Chociaż smalec ma wysoką wartość kaloryczną i nie poleca się go osobom z nadwagą, otyłością czy chorobami serca, nie jest tak zły, jak go malują. A wraz z nim oczywiście skwarki, które zawsze idą ze smalcem w parze. Jak przygotować ten dodatek? Dlaczego warto i do czego można go dodawać? Czy skwarki są tylko do pierogów? O nie, to dużo, dużo więcej, niż prosty dodatek do jednego dania!
Sprawdź także: Rozpływa się w ustach i urzeka smakiem. Jak zrobić czosnek konfitowany?
Skwarki i smalec – czy warto je jeść?
Skwarki i smalec to dobrana para – nie tylko dlatego, że razem smakują najlepiej. Na przykład na kawałku świeżo upieczonego chleba, nieodłącznie z ogórkiem kiszonym. To również duet, który powstaje z tego samego kawałka mięsa, a mianowicie słoniny. Słonina jest podskórną tkanką tłuszczową świni, pozyskiwaną z boku, grzbietu lub tylnej części tułowia. To niemal sam tłuszcz, który – wytapiając się – pozwala stworzyć właśnie smalec. Podczas wytapiania się pokrojonej w drobną kostkę słoniny, powstają również skwarki. Wbrew pozorom nie jest to samo mięso.
Skwarki mogą, choć nie muszą, zawierać mięso. To głównie wytopiony tłuszcz. I właśnie ten fakt przeraża niektóre osoby – zwłaszcza te, które są na diecie. Rzeczywiście 100 gramów skwarków to aż 660 kcal. Całe mnóstwo dla osoby, która stara się zredukować masę ciała. Dlatego skwarków i smalcu nie poleca się osobom z otyłością i nadwagą, borykających się z wysokim poziomem cholesterolu we krwi. Z całą pewnością jednak skwarki warto jeść od czasu do czasu, chociażby dla właściwości smakowych. Niewiele rzeczy jest w stanie przebić chrupiące skwarki!
Czy skwarki są zdrowe?
Jeśli zastanawiacie się, czy skwarki są zdrowe, prawdopodobnie wiecie już, że nie należą one do najbardziej dietetycznych produktów spożywczych. Trudno powiedzieć o nich, że są zdrowe – podobnie jak smalec należą bowiem do tłuszczów zwierzęcych, które w nadmiarze wpływają negatywnie na organizm. Smalec jednak charakteryzuje się niższą niż w innych tłuszczach odzwierzęcych ilością nasyconych kwasów tłuszczowych.
Dodatkowo smalec jest stabilny w wysokich temperaturach, a to oznacza, iż jest odporny na utlenianie, do którego dochodzi podczas smażenia. Skwarki zatem mogą być poddane tak znaczącej obróbce termicznej i nie wpłynie to na ich jakość. Przez długie smażenie w wysokiej temperaturze nie stają się też niezdrowe – to całkowicie naturalny proces, konieczny do powstania chrupiących, pysznych skwarków. Dodatkowo smalec może okazać się dobrym produktem do smażenia – osoby, które często przygotowują schabowe, prawdopodobnie dobrze o tym wiedzą. Smalec i skwarki to również kwasy linolowy i oleinowy, a te uznawane są za zabójców złego cholesterolu. Oczywiście nie można powiedzieć, że jest to tłuszcz zdrowy i odpowiedni do codziennego spożywania. Skwarki powinno się jeść raczej sporadycznie.
Kto nie powinien jeść skwarek?
A kto nie powinien jeść skwarek w ogóle? Wbrew pozorom grupa nie jest wielka – to przede wszystkim osoby z nadwagą i otyłością, które ze szczególną uwagą powinny wybierać tłuszcze w swojej diecie. Z przewagą kwasów tłuszczowych wielonienasyconych. Również osoby borykające się z chorobami sercowo-naczyniowymi oraz wysokim poziomem cholesterolu powinny unikać skwarków. Ze względu na profil lipidowy nie zaleca się go również seniorom oraz dzieciom, dla których dużo bardziej wartościowe będą tłuszcze roślinne. Skwarki to także zakazany produkt na diecie lekkostrawnej, stosowanej przy zatruciach pokarmowych czy innych chorobach układu pokarmowego.
Jak zrobić chrupiące skwarki ze słoniny?
Czas przejść do działania! Jak zrobić chrupiące skwarki ze słoniny, które dodacie do pysznych pierogów czy klusek ziemniaczanych? Skwarki to danie, którego przygotowanie jest prawdziwą sztuką…cierpliwości. Nie każdy jest w stanie czekać, aż skwarki powoli się wytopią. Nie przeciągajmy więc bardziej i zabierzmy się do pracy. Przygotujcie kilka rodzajów wieprzowiny, by mieć pewność, że skwarki wyjdą boskie. Oczywiście głównym jest słonina – kilogram powinien wystarczyć. Do tego dodajcie jeszcze pół kilograma podgardla lub wędzonego boczku, koniecznie surowego.
Wszystkie składniki pokrójcie w dość dużą kostkę, równą. Na głębokiej, suchej patelni, rozgrzanej do wysokiej temperatury, usmażcie słoninę. Zmniejszcie temperaturę i poczekajcie, aż słonina się roztopi, a następnie dodajcie podgardle i boczek. Smażcie kawałki wieprzowiny w tłuszczu wytopionym ze słoniny, nie mieszając. Dzięki temu skwarki będą naprawdę niezwykle chrupiące. Możecie użyć dużego garnka z grubym dnem zamiast patelni – tym bardziej, jeśli nie macie patelni głębokiej. Skwarki powinny być dobrze zanurzone w tłuszczu. Gdy będą już gotowe, chrupiące i pięknie zarumienione, wyciągajcie je łyżką cedzakową.
Do czego można dodać skwarki ze słoniny?
Prawdopodobnie zastanawiacie się, do czego można dodać skwarki ze słoniny. Przecież skwarki nie są tylko dodatkiem do pierogów, prawda? Rzeczywiście ze skwarkami można sporo eksperymentować. Niektórzy dodają je do kapusty kiszonej, podawanej do obiadu – idealnie smakuje obok ziemniaczków i kotleta schabowego. Jeszcze inni wkładają je do żurku, tuż przed podaniem, by zbytnio nie zmiękły. To rodzaj mięsnych grzanek. Skwarki mogą jednak posłużyć jako dodatek do makaronów czy kopytek oraz klusek śląskich.
Najlepiej smażyć je na odrobinie smalcu, by uzyskać jeszcze lepszy smak. Możecie dodać je również do pasty kanapkowej, na przykład z fasoli – będzie smakować wybornie! To oczywiście niezbędny element smalcu z cebulką, ale nie tylko.
Skwarki dodaje się też do…ciastek. To przysmak, który był dobrze znany naszym babciom i mamom. Tłuste, kruche ciastka smakują niezwykle i wcale nie czuć, że znajdują się w nich skwarki. Jak je przygotować? Potrzebujecie do tego około 300 gramów skwarków, 400 gramów mąki, pół kostki masła, 3 żółtka, 100 gramów cukru, łyżeczkę proszku do pieczenia i szczyptę soli. Do tego dodajcie ekstrakt z wanilii lub 20 gramów kakao, w zależności od tego, jaki smak mają mieć ciastka. Skwarki zmielcie w maszynce do mięsa, dodajcie suche składniki, a następnie masło i żółtka. Zagniatajcie dokładnie. Jeśli ciasto jest suche, można dodać odrobinę wody lub śmietanki. Ciasto należy następnie przecisnąć przez maszynkę do mięsa z odpowiednią nakładką i piec je w temperaturze 180 stopni. Po 10 minutach będą gotowe. Powinny się delikatnie zarumienić. Ciastka najlepiej smakują podane z kawą lub herbatą.
Źródło: smaker.pl
Opracowała: Redakcja Smaker.pl
Zobacz także:
Słaba odporność to nie wszystko. Tak poznasz, że brakuje ci witaminy C »
Dodaj ten składnik do biszkoptu. Wyjdzie puszysty jak nigdy »
Trzy składniki i gotowe. To najlepsze smarowidło do chleba »
