Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Brzmi jak z wystawy u jubilera! Ale na taki własnie zielono - "drogocenny" obiad miałem dzisiaj ochotę... A robiłem z tego, co znalazłem w domu ;)
Zupa, którą przygotowałam, w krajach anglosaskich nazywa się chowder. Chowder...
Odsłon: 30
Szybko, prosto, smacznie
Odsłon: 98
Na piknik nie musi być zaraz cała blacha ciasta. Mogą być takie ciasteczka....
Odsłon: 211
Czasami przychodzi pora na i takie smaki.
Odsłon: 215
Zupa, którą przygotowałam, w krajach anglosaskich nazywa się chowder. Chowder...
Odsłon: 30
Szybko, prosto, smacznie
Odsłon: 98
Na piknik nie musi być zaraz cała blacha ciasta. Mogą być takie ciasteczka....
Odsłon: 211
Czasami przychodzi pora na i takie smaki.
Odsłon: 215
Składniki
Do rondla wlać 4 łyżki oliwy, rozgrzać i na gorący wrzucić 6 brykietów szpinaku, do tego dodać posiekaną cebulę i zmiażdżone 3 ząbki czosnku. Zasmażać do całkowitego odparowania wody.
Do miski włożyć mielone mięso, dodać sól, pieprz, gałkę muszkatołową i zioła prowansalskie (masa musi być pikantna) oraz 3/4 przygotowanego wcześniej szpinaku. Wymieszać. Uformować medaliony wielkości dłoni, opanierować w tartej bułce i usmażyć na złoto na rozgrzanej mocno oliwie. Przełożyć z patelni do rondla - przykryć, żeby nie wystygło. (Mnie z takiej porcji wyszło 12 sztuk).
Do garnka lub miski wsypać kuskus (szklanka, to mniej więcej porcja na 3 osoby) i dodać rodzynki oraz garam masala (jeśli nie ma - ewentualnie ćwierć łyżeczki przyprawy do pierników), zalać bulionem (z kostki) - pół centymetra powyżej kaszy, gdy wchlonie płyn - dodać resztę szpinaku i energicznie wymieszać.
W rondelku rozpuścić masło, zasypać mąką i przygotować zasmażkę. Rozprowadzić śmietaną (można dodać odrobinę wody, jeśli będzie za gęste). Wlać syrop miętowy oraz sok z cytryny. Doprawić solą i pieprzem. Zagotować. Można dodać posiekaną gałązkę mięty (jeśli ktoś dysponuje).
Z kaszy formować kopczyki (najlepiej we filiżance), polać sosem miętowym, do tego kłaść po 2, 3 medaliony na osobę. Smacznego!!!
Nieco wyrafinowane w smaku, ale wygląda efektownie i smakuje oryginalnie. Polecam. PS. Mój 4 i pół - latek wrąbał niezłą porcję, więc chyba nie najgorsze :)