Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zawiera dużo błonnika, wspomaga przemianę materii i zawiera mnóstwo witamin!
Pomysł na tę zupę to wynik sporej ilości mięsa i kości pozostałych z pieczone...
Odsłon: 187
Polecam.
Odsłon: 882
Świetny i prosty przepis na rogaliki. Robi się je błyskawicznie, praktycznie...
Odsłon: 183
Dzisiaj łazanki , zapewne wszyscy znacie. Można przygotować z kapusty kiszone...
Odsłon: 9290
Pomysł na tę zupę to wynik sporej ilości mięsa i kości pozostałych z pieczone...
Odsłon: 187
Polecam.
Odsłon: 882
Świetny i prosty przepis na rogaliki. Robi się je błyskawicznie, praktycznie...
Odsłon: 183
Dzisiaj łazanki , zapewne wszyscy znacie. Można przygotować z kapusty kiszone...
Odsłon: 9290
Składniki
Na oliwie podsmaż posiekaną cebulę oraz czosnek. Nie przypal, bo czosnek gorzknieje.
Dodaj wypłukaną soczewicę i zamieszaj, by oliwa dokładnie oblepiła "groszki".
Obierz i pokrój marchewkę i dorzuć ją do garnka. Wielkość kawałków nie ma znaczenia, gdyż i tak będziesz całą zupkę potem miksować.
Dodaj przecier pomidorowy i pomidorki z puszki. Postój chwilkę nad garnkiem i cały czas mieszaj, by się mikstura nie przypaliła.
Dodaj rosół lub dolej wodę oraz dorzuć kostki rosołowe. Dokładnie wymieszaj i zostaw pod przykryciem na malutkim ogniu, niech sobie pyrkocze. Na tym etapie dodaj również przyprawy oraz zioła, żeby uwolniły swój smak i zapach.
Po około 20 minutach sprawdź, czy soczewica jest mięciutka. Jeśli tak- weź blender ręczny i zmiksuj całą zupkę! Ja wolę całkowicie gładką, ale są tacy, którzy wolą nie do końca zmiksowaną.
Zagotuj zmiksowaną zupkę, skosztuj czy nie brakuje jakichś przypraw (dla mnie w tej zupie rządzi tymianek!). Nie dodawaj zbyt dużo soli, bo słonego smaku doda wędlinka, którą zaraz wrzucisz do zupy.
Pokrój bekon lub szynkę i wrzuć do gotującej się zupki. Jeśli to szynka- voila! -zupka gotowa, jeśli jednak jest to surowy bekon- pogotuj ją jeszcze przez dwie minutki. Można podawać zupkę z kleksem jogurtu lub śmietany, posypaną natką pietruszki lub innymi zielonymi ziółkami. Można również dodać świeżutką, chrupiącą, jeszcze ciepłą bagietkę ze świeżym masełkiem- ale dla mnie w zupełności wystarczy talerz gorącej, pachnącej latem zupy.
PS. Jest to porcja na kilka osób, ale z racji, że mój małż nie lubi tego dania, po wystygnięciu pakuję zupkę w małe pojemniczki i mrożę. W ten sposób mam do niej ciągły dostęp i gotowy lunch do pracy!