Fot. 123RF/Picsel
Co zrobić, aby jedzenie było sprzymierzeńcem w walce z niechcianymi kilogramami?
Termogenik z warzywniaka
Termogeniki to środki, które pobudzają organizm do tego, aby produkował ciepło i tym samym spalał kalorie. Można je dostać w sklepachw postaci sztucznej. Aby wywołać ten sam efekt, wystarczy odpowiednio skomponować dietę i wybierać naturalne produkty, które pobudzają spalanie tłuszczu. I uwaga: dzieje się to jeszcze w czasie jedzenia i trawienia.
Zauważyliście, że kiedy skusicie się na bardzo ostrą potrawę z dodatkiem chili nagle robi się cieplej, na policzkach wykwitają rumieńce, a oddech lekko przyspiesza? To nic innego, jak działanie kapsaicyny, czyli substancji nadającej ostry smak większości potraw. Dzięki pikantnej kuchni można wspomóc odchudzanie, gdyż pobudza ona organizm do produkowania ciepła, co odbywa się kosztem kalorii.
Mocno przyprawione dania zazwyczaj sprawiają także, że zjadamy mniej, co ma niebagatelny wpływ na przebieg naszej diety.
Ale uwaga! Nigdy nie będzie tak, że spalimy w czasie jedzenia więcej niż zjedliśmy! Zawsze pochłoniemy jakieś kalorie!
Ostro w kuchni. Kliknij!
Jak spalać kalorie jeszcze w czasie jedzenia?
Produkty nieprzetworzone i pełnoziarniste sprawiają, że w organizmie spala się dwa razy więcej kalorii niż w czasie trawienia produktów bardziej przetworzonych. Jak zmusić organizm do większego wysiłku i spalania już podczas trawienia? Oto kilka prostych zmian w diecie, które w tym pomogą:
- zamień białe pieczywo na pełnoziarniste,
- zamień biały ryż na brązowy,
- zamień zwykły makaron na pełnoziarnisty,
- jak najczęściej jedz surowe warzywa i owoce.
Dobry dodatek do ćwiczeń
Metabolizm pobudza także zielona herbata, a konkretnie związek o tajemniczej nazwie galusan epigallokatechiny. Ten silny przeciwutleniacz potrafi zwiększyć spalanie tłuszczu w organizmie niedługo po wypiciu filiżanki. Podobnie działa kawa, trzeba jednak pamiętać, że jeśli ma być odchudzająca, dosładzanie jest niewskazane!
Jeśli chcemy nie tylko pobudzić organizm do zwiększonego spalania tłuszczu, ale też wzmocnić mięśnie, na pewno opłaci się nam jedzenie chudego mięsa i (również chudego!) nabiału. Białko zawarte w tych produktach jest świetnym wsparciem dla ćwiczących. Pomaga budować mięśnie, a równocześnie syci i nie zawiera zbyt dużo kalorii.
Ciekawostka! Podczas trawienia jednej piersi kurczaka (zawierającej ok. 300 kcal) spalamy aż 90 kcal! To działa także w przypadku innych rodzajów chudego mięsa: spalamy około 1/3 zjedzonych kalorii. Czy dałoby się odnaleźć produkty, które pozwalają spalać jeszcze więcej? Czy jedzenie może mieć "ujemne kalorie"?
Chcecie wiedzieć, czy "ujemne kalorie" istnieją? Zobaczcie nasz artykuł: Ujemne kalorie. Prawda czy mit?
Dieta bez gotowania. Kliknij!
Anna Wiśniewska/Smaker.pl
Fot. 123rf.com