Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
To jedna z moich ulubionych zup, zajadałem się nią w zaułkach w dzielnicy Pratunam, w Bangkoku w 2018 roku. Niedawno podawałem już przepis na tę zupę, dziś wersja druga przepisu. Różni się on od wersji nr jeden dodaniem bulionu, mleka oraz tajskiej bazylii.
My name is patrol. Słoneczny patrol.
Odsłon: 76
Polecam. Może być na śniadanie, może być na kolację. Samo dobro.
Odsłon: 5525
Polecam. Lekka, zdrowa sałatka. Nie tylko na śniadanie.
Odsłon: 2589
My name is patrol. Słoneczny patrol.
Odsłon: 76
Polecam. Może być na śniadanie, może być na kolację. Samo dobro.
Odsłon: 5525
Polecam. Lekka, zdrowa sałatka. Nie tylko na śniadanie.
Odsłon: 2589
Składniki
Do garnka wlewamy bulion oraz pozostałe składniki (trawę cytrynową, liście kaffir, galangal, szalotkę i pieprz). Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień na średni i gotujemy min. 20 minut. Następnie dodajemy pastę chili i gotujemy kolejne 5 minut.
Zdejmujemy z ognia, i odcedzamy, tak aby w garnku pozostał sam bulion.
Doprawiamy do smaku solą, cukrem i sokiem z limonki. Do bulionu wrzucamy grzyby oraz mleko i gotujemy przez 4-5 minut. Zdejmujemy z ognia i podajemy, dekorując pomidorkami, chili i kolendrą.