W różnych zakątkach świata produkuje się zaskakujące trunki, których wypicie może oznaczać tylko dwie rzeczy: niczym niepochamowaną odwagę lub szaleństwo. Alkohole te są niezwykle niebezpieczne, a jednocześnie bardzo obrzydliwe. Chociaż znadują one swoich amatorów, możemy założyć się, że większość osób przy zdrowych zmysłach odmówiłaby ich wypicia. Przekonajcie się dlaczego, przeglądając nasz ranking najdziwniejszych i najbardziej niebezpiecznych alkoholi na świecie.
1. Wino wężowe
Jeśli podróżowaliście kiedyś po Chinach lub Wietnamie, istnieje szansa, że natknęliście się na ten mrożący krew w żyłach alkohol. Wino wężowe przygotowuje się poprzez umieszczenie gada w butelce i zalanie go winem ryżowym. Po pewnym czasie jad przesiąka do alkoholu, chociaż za sprawą etanolu przestaje być zabójczy. Niemniej, wypicie takiego drinka z pewnością gwarantuje spory zastrzyk adrenaliny. Co więcej, Azjaci wierzą, iż takie wino ma właściwości uzdrawiające i wzmacniające.
Jak wiadomo, im więcej procentów, tym bardziej niebezpieczny staje się alkohol. Istnieją wódki, w których zawartość alkoholu zdecydowanie przekracza powszechnie przyjętą normę, a ich wypicie może nie tylko szybko zwalić nas z nóg, ale również wyrządzić poważne obrażenia. Wśród trunków o niezwykle wysokiej zawartości alkoholu znajdują się między innymi: Bacardi 151 (75%), Devil Springs (80%) oraz Everclear (nawet 95%). Na wszelki wypadek, darujcie sobie ich degustację.
Ponoć alkohol da się wyprodukować z wszystkiego. Ale czy wiedzieliście, że to „wszystko" obejmuje także mewy? Produkcją takiego napoju wsławili się Eskimosi, zamieszkujący koło podbiegunowe. Przygotowują je, zalewając ptasie mięso wodą, a następnie oczekując aż napój odpowiednio sfermentuje. Z pewnością nie jest to drink, którego chcielibyście spróbować.
Wódka doprawiona jadem skorpiona? Owszem, takie rzeczy są możliwe. Skorpionówka bywa najczęściej serwowana w krajach azjatyckich, chociaż spotkacie ją również w Ameryce Południowej. Czy jest ona niebezpieczna? Raczej nie, gdyż podobnie jak w przypadku wina z węży, śmiertelnie niebezpieczny jad zostaje zneutralizowany przez alkohol.
Koczownicze ludy Azji Centralnej rozsmakowały się w kumysie - alkoholu produkowanym ze sfermentowanego mleka końskiego. Ponoć napój ten ma szalenie pozytywny wpływ na organizm, jednak my wolelibyśmy jednak wypić po prostu szklankę mleka.
Z pewnością wielu z was próbowało meksykańskiej tequili. Czy wiedzieliście jednak, iż ma ona także swój mocniejszy odpowiednik? Nazywa się on Mezcal i swoją siłą może zwalić z nóg największego twardziela. Trunek ten ma aż 75% alkoholu, a do jego produkcji wykorzystuje się agawy. W butelkach Mezcalu pływają również gąsienice gusanos, które uznaje się za potężny afrodyzjak.