Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Z wyglądu ciasto przypomina trochę słynną W-Z, ale prócz wyglądu to nic ich nie łączy.
 
         
         
         
            Rogaliki pistacjowe to prawdziwa uczta smaku – miękkie, lecz z wierzchu chrup...
Odsłon: 8581
 
            Witam serdecznie :-) Dzisiaj polecam pyszny domowy salceson, zamiast golonki...
Odsłon: 17375
Polecam przygotować tę zapiekankę w mroźny, zimowy dzień. Gwarantuję, że nasy...
Odsłon: 520
Jeżeli chcecie zaskoczyć swoich gości nietuzinkowym deserem, proponuję przygo...
Odsłon: 81
Na jesienny podwieczorek do ciepłej herbatki idealnie wpasują się szyszki, tr...
Odsłon: 199
 
            Rogaliki pistacjowe to prawdziwa uczta smaku – miękkie, lecz z wierzchu chrup...
Odsłon: 8581
 
            Witam serdecznie :-) Dzisiaj polecam pyszny domowy salceson, zamiast golonki...
Odsłon: 17375
Polecam przygotować tę zapiekankę w mroźny, zimowy dzień. Gwarantuję, że nasy...
Odsłon: 520
Jeżeli chcecie zaskoczyć swoich gości nietuzinkowym deserem, proponuję przygo...
Odsłon: 81
Na jesienny podwieczorek do ciepłej herbatki idealnie wpasują się szyszki, tr...
Odsłon: 199
 
         
         
                Składniki
W garnku z grubym dnem rozpuszczamy margarynę. Dodajemy do niej wodę, kakao i cukier. Mieszamy i doprowadzamy do wrzenia, w tym czasie cukier powinien się rozpuścić. Odlewamy około 1/2 szklanki powstałej masy (będzie nam potrzebna do polania ciasta), a resztę odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Żółtka oddzielamy od białek. Do wystudzonej masy dorzucamy żółtka i dokładnie miksujemy. Następnie przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia i również dokładnie miksujemy. W osobnej misce ubijamy na sztywno białka. Dodajemy je, po kilka łyżek do ciasta delikatnie mieszając, niezbyt długo, tylko do połączenia składników.
Formę wykładamy papierem do pieczenia (ja użyłam formy o wymiarach 25 cm x 36 cm) i przelewamy do niej ciasto. Pieczemy w 160°C, do tak zwanego suchego patyczka (około 50-60 minut). Pozostawiamy do wystudzenia.
Mascarpone chwilę ubijamy z cukrem pudrem. Wstydzone ciasto przecinamy na pół. Delikatnie go pączujemy. Ja użyłam do tego niestężałej jeszcze galaretki truskawkowej, ale może to być również kawa. Blaty przekładamy masą z mascarpone (zostawiamy trochę masy do dekoracji). Górę polewamy odstawioną przy gotowaniu polewą. Ciasto kroimy na mniejsze porcje i każdą z nich dekorujemy kleksem z masy. Smacznego ;)