Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przecież kokosanki to jeden z prostszych przepisów, czyli w sam raz na to cale zabieganie. Nagle mój wzrok przyciągnęły kokosanki czekoladowe, czyli tzw. lamingtony. Nie żebym o nich nie słyszała, nawet parę razy zapisywałam przepis na nie. Wiedziałam, ze podjęłam się zadania ambitnego, a przynajmniej pracochłonnego. No ale nie mogłam inaczej, czasem coś trzeba zrobić i koniec. Dla spokoju ducha, samozaspokojenia.
Przepis dnia
Polecamy tort truflowy doskonały na wszelkiego rodzaju uroczystości. Tort jes...
Odsłon: 5705
Nasze ulubione placki ziemniaczane, po poznańsku „plendze” podajemy najczęści...
Odsłon: 92
Dni spędzone na działce przy pracy powodują, że trzeba zrobić kolację przy ni...
Odsłon: 112
Risotto bardzo często gości w moim domu. To danie, które za każdym razem może...
Odsłon: 621
Przepis dnia
Polecamy tort truflowy doskonały na wszelkiego rodzaju uroczystości. Tort jes...
Odsłon: 5705
Nasze ulubione placki ziemniaczane, po poznańsku „plendze” podajemy najczęści...
Odsłon: 92
Dni spędzone na działce przy pracy powodują, że trzeba zrobić kolację przy ni...
Odsłon: 112
Risotto bardzo często gości w moim domu. To danie, które za każdym razem może...
Odsłon: 621
Składniki
Masło ucieramy z cukrem, następnie dodajemy po jajku i aromat/ekstrakt. Make przesiewamy z proszkiem. Do masy dodajemy na przemian mleko i mąkę oraz miód. Ciasto będzie dosyć leiste – takie ma być. Blaszkę średniej wielkości wykładamy papierem do pieczenia i pomagając sobie łyżką rozprowadzamy po niej ciasto. Pieczemy 20 – 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Sprawdzamy patyczkiem. Przed oblewaniem w czekoladzie studzimy.
Masło kroimy w kawałki. Cukier i mleko umieszczamy w rondelku i zagotowujemy. Dodajemy masło i czekamy aż to się rozpuści, na końcu dodajemy przesiane kakao i mieszamy pilnując aby polewa się nie przypaliła. Lekko ja studzimy.
Ciasto kroimy w sześciany lub prostopadłościany. Na talerzyku rozlewamy 1 – 2 łyżki polewy i maczamy w niej taki kawałeczek a następnie „panierujemy” w miseczce z wiórkami. Gotowe ciastka odstawiamy, aby czekolada nieco zastygła.