Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Jest to niezwykle aromatyczne, pachnące i przepyszne ciasto, słodkie a przy tym pikantne, którego zapach roznosi się w promieniu wielu metrów. Ten piernik jest naprawdę bardzo rozchwytywany, a jego wykonanie jest niezwykle proste. Ale jest druga strona tego medalu... gdyby ten piernik dało się zrobić w godzinę, dwie, no góra trzy, byłoby zbyt pięknie :) cały czas przygotowania, od nastawienia ciasta do jego pokrojenia i podania na świąteczny stół, rozciąga się na ładnych kilka tygodni :) jednak końcowy smak napawa nas przekonaniem, że każda sekunda była tego warta :)) Ciasto, choć bardzo trudne w wyrabianiu, jest niesamowite. Ale, co tu się rozpisywać, skoro tego smaku po prostu nie da się opisać :) jestem pewna, że nigdzie, ale to naprawdę i kompletnie nigdzie, nie kupicie takiego piernika, jaki w prosty sposób możecie zrobić sami... Pamiętajcie o tym, że nastawione ciasto musi swoje odstać, minimum 2 tygodnie. Ja jednak co roku nastawiam je w okolicach 11.11, ponieważ im dłużej stoi, tym więcej nabiera smaku. Jeśli choć jedno z Was przygotuje ze mną ten piernik, będę zachwycona. Piszcie więc w komentarzach, wstawiajcie zdjęcia na moim blogowym profilu na Facebooku, oznaczajcie na Instagramie #kuchniakolorublond, zajrzę i na pewno polubię :)
Pulpety w sosie chrzanowo -koperkowym to pomysł na szybki obiad. Możemy je p...
Odsłon: 1461
Przepyszny chleb z dodatkiem malasy trzcinowej. Dzięki niej chleb jest lekko...
Odsłon: 52
Ten przepis polecam tym, którzy nie są mocni w gotowaniu a chcą zjeść coś pys...
Odsłon: 1371
Wakacyjne smaki w lekkiej odsłonie.
Odsłon: 262
Pulpety w sosie chrzanowo -koperkowym to pomysł na szybki obiad. Możemy je p...
Odsłon: 1461
Przepyszny chleb z dodatkiem malasy trzcinowej. Dzięki niej chleb jest lekko...
Odsłon: 52
Ten przepis polecam tym, którzy nie są mocni w gotowaniu a chcą zjeść coś pys...
Odsłon: 1371
Wakacyjne smaki w lekkiej odsłonie.
Odsłon: 262
Składniki
Do garnka wkładamy masło, cukier i miód. Powoli, na małym ogniu podgrzewamy wszystko do momentu, aż cukier się rozpuści. Nie zagotowujemy. Może to potrwać (ładnych) kilka minut :) Kiedy cukier się rozpuści, zdejmujemy z ognia i studzimy.
Ostudzoną zawartość garnka przelewamy do sporej miski. Wsypujemy do tego mąkę, sodę, dodajemy mleko, jajka i przyprawę do piernika. Wszystko bardzo porządnie ze sobą mieszamy (najlepiej drewnianą łyżką, będzie łatwiej, ja zawsze o tym zapominam i mieszam zwykłą, a ręka odpada...). Jest to dość ciężkie zadanie i jeśli mamy pod ręką jakiegoś silnego faceta, możemy mu to zlecić ;)
Kiedy ciasto jest już porządnie wymieszane, przechodzimy do wyrabiania :) Ciasto jest ciężkie, bardzo lepkie, ciągnące się. Na zdjęciu pokazuję Wam jego odpowiednią konsystencję. Nie poddajemy się. Wyrabiamy. My albo zmiennik, w ostateczności mikser :)) staramy się pozbyć grudek.
Kiedy ciasto jest wyrobione, przykrywamy je folią i odstawiamy w chłodne miejsce (lodówka, piwnica, nieogrzewany strych) i kompletnie o nim zapominamy. Najlepiej na kilka tygodni :)) Część II tego przepisu pojawi się 16-18.12. Wtedy upieczemy ciasto. P.S.: Zaufajcie mi, nie zepsuje się do świąt :))