Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Danie powstawało w dzień kiedy miałem i nadal mam bardzo zły humor stąd ta nazwa. Kawał solidnego mięcha jednak niweluje na jakiś czas podły nastrój. Władowałem tam praktycznie wszystkie resztki z lodówki które wpadły mi w oko i stwierdziłem że względnie fajnie się skomponują. Wyszło całkiem zacnie. Polecam wszystkim miłośnikom bardzo delikatnej struktury mięsa, wręcz rozpadającej się. Pierwszy raz improwizowany obiad wyszedł mi tak dobry. Składników jest sporo i nie każdemu możne się to spodobać, ale jeśli masz zasobną szafę z przyprawami - warto.
Polecam. Doskonale pasują na andrzejki, katarzynki, mikołajki, pod choinkę.
Odsłon: 38
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 92
Polecam. Doskonale pasują na andrzejki, katarzynki, mikołajki, pod choinkę.
Odsłon: 38
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 92
Składniki
Mięso oczyszczamy z błon i nadmiaru tłuszczu, odkładamy na bok. Pieczarki i pomidora kroimy w plasterki, czosnek miażdżymy płaską stroną noża i obieramy z osłonki. Całość odkładamy. Bierzemy miskę do której wlewamy alkohole, miód i wsypujemy przyprawy; proporcje proszę ustawiać wg. siebie, ja podałem mniej więcej jakich ja użyłem. Olej wymieniony w składnikach dolewamy i mieszamy całość tak aby smakowa maź nie była zbyt rzadka ani zbyt gęsta. Powinniśmy osiągnąć konsystencję gorącego kisielu. Wlewamy nieco marynaty na dno do brytfanny, na to ciasno układamy kawałki mięsa, dorzucamy warzywa i czosnek. Dla bardziej wyrafinowanego smaku możemy opcjonalnie dołożyć dwie mocno wędzone kiełbasy które później również można spożyć. Całość zalewamy resztą marynaty, podlewamy przegotowaną ( letnią ) lub źródlaną wodą aby mięso było 95% zakryte. Odkładamy na minimum 12h do lodówki, kiedy wszystko jest włożone, wlane i zalane weź ostry spiczasty nóż i dźgaj mięso jak najgorszego wroga, szefa czy kogokolwiek tam nienawidzisz. Dzięki temu smak wniknie głęboko.
Piekarnik rozgrzewamy góra - dół bez termoobiegu do 150 stopni. Całość pod przykryciem ładujemy na środkowy poziom i dusimy. Całość powinna dusić się pod przykryciem z trzy i pół godziny, średnio co 30 minut obracałem kawałki w brytfance. Po około trzech i pół godziny zdejmujemy pokrywę, przewracamy i pieczemy bez przykrycia około 30 - 40 minut w temp 100 stopni podlewając powstałym sosem co jakiś czas aby góra nam się nie wysuszyła.
Basenem na moim talerzu się nie przejmujcie, uwielbiam jak wszystko mi pływa w pysznym sosie. Mięso wyszło idealnie delikatne i kruche. Jestem i mieszkam na Górnym Śląsku więc jak zawsze polecam spożywać z kluskami śląskimi i modrą kapustą lub surówką. Jest przy tym trochę zabawy i oczekiwania ale wierzcie mi że warto.