Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Piękne, różowe babeczki, którymi z pewnością zachwycisz swoją drugą połówkę. Kruche ciasto, mnóstwo malin i puszysty, lekki jak chmurka krem - połączenie idealne!
Foremki do babeczek, rękaw cukierniczy
Taki miodownik uwielbiają wszyscy, pachnący goździkami i cynamonem. W odświęt...
Odsłon: 5600
Sałatka do obiadu. Pasuje i do mięsa i do ryby. Może być też samodzielną prze...
Odsłon: 1084
Po prostu pyszne. Doskonale pasują na wigilijny stół. Dodatki to szprotki, gr...
Odsłon: 12170
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 5157
Wariacja o hiszpańskim omlecie, czyli jednej ze słynniejszych hiszpańskich pr...
Odsłon: 1520
Taki miodownik uwielbiają wszyscy, pachnący goździkami i cynamonem. W odświęt...
Odsłon: 5600
Sałatka do obiadu. Pasuje i do mięsa i do ryby. Może być też samodzielną prze...
Odsłon: 1084
Po prostu pyszne. Doskonale pasują na wigilijny stół. Dodatki to szprotki, gr...
Odsłon: 12170
Święta Bożego Narodzenia to czas pierniczków, pierników i innych smakołyków....
Odsłon: 5157
Wariacja o hiszpańskim omlecie, czyli jednej ze słynniejszych hiszpańskich pr...
Odsłon: 1520
Składniki
Ciasto kruche. Zimne masło ścieramy na tarce. Dodajemy mąkę, cukier, jajko i śmietanę. Zagniatamy, aż do połączenia składników. Owijamy folią i wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę. Po schłodzeniu ciasta odrywamy z niego po kawałku, formujemy kulkę i wykładamy foremki do babeczek, mocno dociskając do boków. Z tej porcji wyszły mi 4 babeczki średnicy około 10cm i 6 małych babeczek. Pieczemy w 180 stopniach przez około 20-22 minuty. Zostawiamy do ostudzenia.
Nadzienie malinowe. Do nadzienia możemy użyć malin świeżych lub mrożonych. Maliny gotujemy z dodatkiem cukru, aż puszczą sok i zupełnie się rozpadną. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzamy w 1/4 szklanki wody i dodajemy do malin. Gotujemy, aż zgęstnieje. Maliny wykładamy na babeczki.
Krem. Galaretkę rozpuszczamy w 200ml wrzątku. Mieszamy, studzimy. Zimną śmietankę ubijamy z cukrem pudrem. Dodajemy mascarpone i ubijamy, aż krem zacznie gęstnieć - powinno to zająć kilka minut. Dodajemy ostudzoną galaretkę, cały czas miksując. Teraz najtrudniejszy fragment. Studzimy masę, często mieszając. Masa powinna lekko zgęstnieć, ale być na tyle miękka, aby nałożyć ją bez problemu rękawem cukierniczym. Trzeba wyczuć moment ;). Ja wyciągałam masę z lodówki i mieszałam co 5 minut, udało mi się trafić idealnie w punkt. Masę nakładamy rękawem cukierniczym na ostudzone maliny. Górę można udekorować cukrowymi dodatkami. Babeczki wkładamy do lodówki, aby krem stężał.