Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Kolejny dzień upału ale cóż jeść trzeba a że mąż zażyczył sobie zupki grochowej to żonka ugotowała, wyszła chyba jak wojskowa choć szczerze mówiąc nigdy nie jadłam wojskowej grochowej. U większości rodzin jest dziś zapewne rosół i schabowy a u nas jak zwykle inaczej z tym że rosół jest u nas jak najdzie nas ochota a nie koniecznie w niedzielę
Polecam np na drugie śniadanie.
Odsłon: 431
Żeberka po amerykańsku to kulinarny klasyk, który zachwyca swoją soczystością...
Odsłon: 990
Szybkie i sycące danie na obiad lub ciepłą kolację.
Odsłon: 98
Polecam np na drugie śniadanie.
Odsłon: 431
Żeberka po amerykańsku to kulinarny klasyk, który zachwyca swoją soczystością...
Odsłon: 990
Szybkie i sycące danie na obiad lub ciepłą kolację.
Odsłon: 98
Składniki
Przygotować kości ogonowe wędzone pokroić je na mniejsze części i włożyć do garnka dodać pokrojoną dowolnie marchew, ziela angielskie oraz liść laurowy całość zalać dwoma litrami wody i wstawić aby się zagotowało, po zagotowaniu zmniejszyć ogień zdjąć powstałe szumowiny i gotować na wolnym ogniu do miękkości mięsa na kościach. W trakcie gotowania dodać suszoną włoszczyznę oraz przyprawę uniwersalną
Gdy mięso na wędzonych kościach ogonkowych jest miękkie wyjąć je aby ostygły a do wywaru dodać ziemniaki pokrojone w kostkę oraz od razu wsypać groch i gotować na wolnym ogniu do miękkości ziemniaków oraz grochu. W czasie gdy zupa się gotuje z ostudzonych kości obrać mięso, jak już ziemniaki są wystarczająco miękkie dodać oskubane mięso z wędzonych ogonów zamieszać i wsypać majeranek. Całość pogotować na bardzo wolnym ogniu
W międzyczasie gdy zupa gotuje się na wolniutkim ogniu boczek wędzony parzony pokroić w kostkę i podsmażyć na rumiany kolor na suchej patelni. Podsmażony boczek dodać do gotującej się zupy zamieszać chwilkę pogotować, następnie dodać drobno pokrojoną świeżą lub mrożoną natkę pietruszki i jeszcze przez chwilę pogotować zdjąć z ognia. Ja zawsze wszystkie zupy gotuję pod pół nakrytą pokrywką od garnka
Zupa wyszła tak smaczna i gęsta że nawet nie zapalałam mąki aby ją zagęścić, mało co zostało a liczyłam na to że zostanie mi jeszcze na jutro, jeżeli mąż się nie dosadzi do kolejnych dolewek wtedy jest szansa że jutro będzie spokój od gotowania. Przed samym podaniem można do zupy w talerzu dodać świeżo zmielony pieprz naturalny