Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przepis Marthy Stewart na te świąteczne ciasteczka stał się swoistym klasykiem. Prawdopodobnie jest jednym z najczęściej kopiowanych i z powodzeniem odtwarzanych wypieków na świecie. Słusznie, bo ciasteczka są fenomenalne! Rozkosznie kruche i delikatne, a w smaku – maślane i orzechowe z kwaskową nutką suszonej żurawiny.
Szczególnie dzieci się cieszą. To bardzo przyjemna zabawa.
Odsłon: 848
Karmelowa panna cotta to deser, który łączy w sobie aksamitną konsystencję śm...
Odsłon: 832
Lekka kolacja. Polecam.
Odsłon: 76
Szczególnie dzieci się cieszą. To bardzo przyjemna zabawa.
Odsłon: 848
Karmelowa panna cotta to deser, który łączy w sobie aksamitną konsystencję śm...
Odsłon: 832
Lekka kolacja. Polecam.
Odsłon: 76
Składniki
ROBIMY CIASTO Miękkie masło ucieramy z cukrem na jasną i puszystą masę. Następnie dodajemy mleko, ekstrakt waniliowy oraz sól i miksujemy przez chwilę, aby dobrze połączyć składniki. Teraz w trzech partiach dosypujemy mąkę i na najniższych obrotach miksera wyrabiamy gładkie ciasto. W pewnym momencie mikser prawdopodobnie odmówi nam posłuszeństwa i wtedy przechodzimy na tryb ręczny. Ugniatamy ciasto dłońmi tak, aby powstała zwarta, odchodząca od ścianek miski kula. Na koniec wsypujemy do masy posiekane pekany oraz żurawinę i wyrabiamy jeszcze przez chwilę, aby równomiernie rozłożyły się w cieście.
ROBIMY CIASTECZKOWE WAŁKI Tak przygotowane ciasto przenosimy na stolnicę lub po prostu na blat i dzielimy na dwie części. Z każdej z nich toczymy wałek o długości około 30cm i średnicy 4cm. Uformowane wałki smarujemy odrobiną wody (najwygodniej będzie to wykonać pędzelkiem) i obtaczamy w wiórkach kokosowych. Należy to robić delikatnie, aby nie zniszczyć i nie porozgniatać zgrabnych wałeczków. Nie należy także przesadzać z ilością wiórków, wystarczy, że przetoczymy wałeczki dwa-trzy razy po rozsypanych na blacie wiórkach i z pewnością odpowiednia ich ilość przyklei się do ciasta. Zostało nam już tylko owinąć wałki folią spożywczą (każdy z osobna) i włożyć do lodówki na co najmniej 2 godziny. ... I niechaj nikomu nie przyjdzie do głowy, aby wyciągać je wcześniej! Powinny porządnie się schłodzić i po wyjęciu z lodówki mieć konsystencję pałki baseballowej... no może nie będą aż tak twarde, w każdym razie nie chciałabym dostać czymś takim po głowie.
ROBIMY CIASTECZKA Po dwóch godzinach przygotowujemy się do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Dwie standardowe piekarnikowe blachy wykładamy papierem do pieczenia. Sztywne ciasteczkowe wałki wyciągamy z lodówki i odwijamy z folii. Ostrym, ząbkowanym nożem kroimy je w plasterki o grubości około 4-5mm. Jeśli ciasto jest dobrze schłodzone, powinno kroić się pięknie i bezproblemowo na zgrabne krążki. Tak powstałe ciasteczka układamy na przygotowanych blachach. Nie musimy zachowywać zbyt dużych odstępów pomiędzy ciasteczkami, gdyż nie rosną i nie rozlewają się na boki. Na standardowej blasze zmieści nam się 25 ciasteczek (pięć rzędów po pięć krążków).
PIECZEMY CIASTECZKA Blachy z ciasteczkami wkładamy do nagrzanego piekarnika na 12 minut lub do momentu, gdy ich brzegi zaczną się rumienić, a nozdrza połaskocze nam piękny maślano-orzechowy zapach. Po upieczeniu i wyciągnięciu blachy z piekarnika, zostawiamy ciasteczka w świętym spokoju przez kilka minut. Następnie przekładamy na kratkę i studzimy całkowicie. … Osobiście pałaszuję na ciepło ze szklanką mleka.
Ciasteczka aż proszą się o najróżniejsze eksperymenty! Do ich obtaczania możemy użyć pokruszonych orzechów lub migdałów, zamiast wiórków, a pekany możemy z powodzeniem zastąpić orzechami włoskimi lub laskowymi. Ja z pewnością skuszę się na zamianę ekstraktu waniliowego na migdałowy lub pomarańczowy.