Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
W Toskanii tego typu kluski nazywają się gnudi i robi się je z serka ricotta oraz szpinaku. Postanowiłam podmienić szpinak na pokrzywy i tak powstały moje kluseczki. No bo maj oznacza pokrzywy i wszelkie potrawy z nimi, prawda?
A oto je nie Risotto, ani nie Kaszotto ale ... poznaniackie PYROTTO czyli po...
Odsłon: 307
A oto je nie Risotto, ani nie Kaszotto ale ... poznaniackie PYROTTO czyli po...
Odsłon: 307
Składniki
Z zebranej i opłukanej porządnie pokrzywy oberwij listki (w rękawicach, po co się męczyć?), czubki pędów możesz pozostawić w całości. Umieść je w garnku z wrzącą wodą i podgotuj przez kilka minut, a następnie odcedź i dobrze odciśnij (uwaga, bardzo gorące, trzeba trochę odczekać). Możesz pokrzywę zmiksować blenderem albo – jak XIX-wieczne gospodynie włoskie – posiekać drobniutko nożem na desce. Ja, korzystając z przepięknej pogody, robiłam sobie kluseczki na świeżym powietrzu, w strefie bez prądu. Pozostał mi więc tylko nóż, nie było wyjścia.
Rozdrobnione liście pokrzywy połącz z ricottą, jajkiem, czterema łyżkami startego parmezanu, solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Dodaj tyle mąki, by dało się uformować kluseczki (użyłam 5 łyżek mąki).
Blat kuchenny oprósz mąką, z ciasta na kluski formuj kulki wielkości orzecha włoskiego. Kluseczki turlaj w mące na blacie, by się nią pokryły i nie przyklejały się do siebie i do blatu.
W dużym garnku do gotowania makaronu zagotuj osoloną wodę. Do wrzątku wkładaj kluseczki i gotuj je jeszcze przez kilka chwil od momentu wypłynięcia na powierzchnię.
W międzyczasie w osobnym rondlu rozgrzej oliwę, delikatnie podsmaż na niej zmiażdżony ząbek czosnku, a następnie dodaj przecier pomidorowy. Gotuj do zagęszczenia przez około 5 minut, doprawiając pieprzem i solą. Zamiast tego – do podania kluseczek możesz użyć gotowego sosu na bazie pomidorów.
Ugotowane kluseczki z ricotty i pokrzywy podawaj z sosem pomidorowym, posypane tartym parmezanem. Pożądanym dodatkiem do tego dania będzie sałata z winegretem, a jeszcze lepiej – sałatka z dzikich ziół. Smacznego!