Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Szarpaniec, skubaniec, pleśniak - ile domów, tyle nazw i wersji tego przepysznego ciasta. Rewelacyjnie kruche ciasto, kwaśne owoce i kusząca piana... To przepis na ciasto, któremu trudno się oprzeć.
Polecam przygotować tę zapiekankę w mroźny, zimowy dzień. Gwarantuję, że nasy...
Odsłon: 306
Jeżeli chcecie zaskoczyć swoich gości nietuzinkowym deserem, proponuję przygo...
Odsłon: 47
Na jesienny podwieczorek do ciepłej herbatki idealnie wpasują się szyszki, tr...
Odsłon: 86
Płynny karmel jako przyprawa do zup i mięs był używany przez naszą babcię. Pa...
Odsłon: 146
Witam serdecznie :-) Dzisiaj polecam pyszny domowy salceson, zamiast golonki...
Odsłon: 17088
Szukasz pomysłu na szybki, domowy obiad, który zawsze się udaje? Ten makaron...
Odsłon: 369
Polecam przygotować tę zapiekankę w mroźny, zimowy dzień. Gwarantuję, że nasy...
Odsłon: 306
Jeżeli chcecie zaskoczyć swoich gości nietuzinkowym deserem, proponuję przygo...
Odsłon: 47
Na jesienny podwieczorek do ciepłej herbatki idealnie wpasują się szyszki, tr...
Odsłon: 86
Płynny karmel jako przyprawa do zup i mięs był używany przez naszą babcię. Pa...
Odsłon: 146
Witam serdecznie :-) Dzisiaj polecam pyszny domowy salceson, zamiast golonki...
Odsłon: 17088
Szukasz pomysłu na szybki, domowy obiad, który zawsze się udaje? Ten makaron...
Odsłon: 369
Składniki
Z mąki, żółtek (białka wykorzystamy do piany), masła i proszku do pieczenia zagniatam ciasto (nie upieram się, żeby zagnieść ze składników kulkę ciasta, ale pilnuję, żeby uzyskać konsystencję mokrego piasku. Jeśli ciasto jest za suche, można dodać 0,5 łyżki kwaśnej śmietany). Garść ciasta odkładam, a resztę dzielę w proporcji 2/3 na 1/3. 2/3 ciasta wykładam na blaszkę (25 cm x 30 cm), rozprowadzam równomiernie i dociskam. Nagrzewam piekarnik do 180 stopni i wstawiam pierwszą warstwę na 15 minut. W tym czasie 1/3 ciasta wyrabiam z kakao.
Blaszkę z pierwszą warstwą wyciągam z piekarnika, ciasto smaruję dżemem, układam wiśnie i rozkruszam na to warstwę kakaową. Następnie wstawiam ciasto do piekarnika ponownie na 15 minut. Międzyczasie przygotowuję pianę. Przyznaję, że do pleśniaka wykorzystuję dodatkowe białka, które zostają mi na przykład przy pieczeniu kruchych ciasteczek, piana jest wtedy imponująca :) Zatem wszystkie białka (u mnie zazwyczaj z 7-8 jaj) ubijam, a pod koniec dodaję powoli szklankę cukru i jeszcze chwilę ubijam.
Następnie wyciągam blaszkę z piekarnika, wykładam ubitą pianę i posypuję ciastem, którego garść odłożyłam na początku. Całość piekę jeszcze ok 15-20 minut, aż piana zrobi się złota. Smacznego :)