Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Sposób na ogórki kiszone w soku własnym podejrzałam na pewnym filmie. Wszyscy kisimy ogórki w podobny sposób – zalewając składniki solanką z wody i soli. Jedni zalewają zimną solanką, a inni gorącą. Jedni starają się używać tylko kamiennej, niejodowanej soli do przetworów, a inni machają ręką i biorą zwykłą kuchenną sól jodowaną i zapewne z antyzbrylaczami, bo ona jest taka fajna – drobna, gładka i sypka. I choć wszyscy kiszą poprzez zalewanie solanką i te ogórki zazwyczaj są pyszne, to jednak obecność zalewy z pewnością rozwadnia nieco smak ogórków. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo nie znamy i nie praktykujemy innego sposobu kiszenia. A ja postanowiłam wypróbować sposób na ogórki kiszone w soku własnym, który niedawno poznałam.
Pieczeń podana z kaszą i surówką z kapusty pekińskiej.
Odsłon: 386
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 53
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 399
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 826
Pieczeń podana z kaszą i surówką z kapusty pekińskiej.
Odsłon: 386
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 53
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 399
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 826
Składniki
Duże i niekształtne ogórki umyj i zetrzyj na dużych oczkach tarki, ale odrzuć ciemnozieloną część u nasady ogonka. Ona często bywa gorzka, więc najlepiej trzymać ogórek właśnie w tym miejscu podczas ucierania. To taka rada praktyczna.
Do miski z tartymi ogórkami dodaj odmierzoną ilość soli i wymieszaj dokładnie, a następnie zostaw w spokoju na 15 minut.
W tym czasie ogórki puszczą dużo soku.
W międzyczasie umyj pozostałe ogórki i przyprawy. Obierz czosnek, chrzan wystarczy porządnie wyszorować. Pokrój chrzan i czosnek na mniejsze kawałki.
Powkładaj przyprawy na dno słoików.
Na to do każdego słoika włóż po dwie łyżki tartych ogórków z solą.
Tak to wygląda z boku.
Teraz w zwyczajny sposób powkładaj całe ogórki, starając się upchnąć je jak najciaśniej, czyli jak zawsze przy kiszeniu.
Na to znów połóż warstwę tartych ogórków, ale postaraj się je poupychać w szpary między całymi ogórkami. Chodzi o to, aby wypchnąć obecne w słoju powietrze, w tym celu używałam trzonka łyżki. Nie musi to być zrobione bardzo dokładnie, ale im więcej ogórków upchniesz w słoiku, tym więcej potem zjesz. A ilość składników jest tak obliczona, żeby prawie nic nie zostało, najwyżej odrobina słonego soku z ogórków.
Jeśli w słoiku zmieszczą się jeszcze ze dwa ogórki na wierzchu, to upchnij je bez wahania.
I na koniec powkładaj ostatnie resztki tartych ogórków tak, żeby sok przykrył wszystkie składniki.
Moje słoiki były wypełnione na maksa i zdaję sobie sprawę, że część tego soku ucieka podczas fermentacji, ale to nic, zawsze tak się dzieje. Dlatego nie zapomnij postawić zakręconych słoików na tacy czy talerzu. Mają być zwyczajnie zamknięte, a nie zakręcone aż tak, żeby ich męska ręka nie zdołała otworzyć.
Nadmiar płynu da radę się z nich wysączyć pomimo nakrętki. Nie martw się, nic nie wybuchnie. Niech stoją w temperaturze pokojowej przez 5-6 dni.
Po sześciu dniach kiszonka wygląda tak, jak na kolejnych zdjęciach.
Ogórki są już całkowicie ukiszone, choć niezbyt kwaśne, czyli takie w sam raz. Jędrne, chrupkie i bardzo smaczne. Do utartych ogórków wystarczy dodać posiekaną cebulkę i trochę dobrego oleju lub oliwy i już powstaje prosta surówka do obiadu. Polecam!
Drugi słoik poddam próbie dłuższego przechowywania we w miarę chłodnym miejscu. Nie mam piwnicy, ale w spiżarni jest cementowa podłoga, na której stawiam słoiki i butelki z produktami, które powinny być chłodne, np. piwo. I nawet w najgorsze upały nie osiągają temperatury wyższej niż 13-14 stopni, więc może się uda. A swoją drogą – już mi się kończy miejsce na posadzce, bo większość tego, co robię, powinna stać w chłodzie. No cóż, jakoś trzeba sobie radzić. Na szczęście to, co pasteryzowane, powidła, marynaty i octy mogą sobie stać na regałach. One przetrwają nawet w kuchennej szafce w ciepłym mieszkaniu, więc się nie zamartwiaj, jeśli nie masz zimnej piwnicy.