Jak myślicie – czy mając kilka prostych składników, takich jak serwatka, maślanka, śmietana, góralska bryndza, cebula i czosnek oraz kawałek boczku lub słoniny można przygotować wyśmienitą, regionalną zupę? Jak najbardziej – pod warunkiem, że sięgniemy po recepturę na serulę, która w Beskidzie Śląskim znana jest jako „Chuda Jewa”. I właśnie od takiej potrawy rozpocznie się następny odcinek „Ewa gotuje”.
Na danie główne będą placki ziemniaczane.
Lubicie? Ja uwielbiam!
– zdradza autorka programu.
Przyznam jednak, że w tej potrawie zawsze przeszkadzała mi jedna rzecz – nadmiar tłuszczu po usmażeniu. Ale i na to jest rada – wystarczy masę kartoflaną nałożyć do liści kapusty i włożyć do piekarnika! W ten sposób powstaną nam beskidzkie poleśniki.
Po góralskich specjałach pani Ewa zaprosi na tradycyjną, drożdżową buchtę z rodzynkami. Deser będzie się jednak nieco różnił od beskidzkiego oryginału, bowiem powstanie z połączenia ciasno ułożonych bułeczek. To spowoduje, że po upieczeniu nie będzie potrzebny nóż, bowiem zgrabne kawałki wystarczy oderwać od siebie.
Gościem specjalnym programu będzie Adam Borowicz – przesympatyczny kucharz, który od kilku lat mieszka w Ustroniu, a widzom Polsatu znany jest jako juror w Family Food Fight.
„Ewa gotuje" odcinek 457 - emisja w sobotę 17 września o godzinie 10:10 w Polsacie oraz Polsat Go!