Spis treści:
- Jabłka na trawienie
- Jabłka obniżają poziom "złego" cholesterolu
- Jabłka na odchudzanie
- Jabłka dla zdrowia i urody
- Jabłka na poprawę odporności
Polskie pochodzenie jabłek, które kupujemy, oznacza dla nas nie tylko patriotyczny gest, ale także... zdrowie. A to dlatego, że polskie jabłka nie muszą dniami i tygodniami "leżakować" w transporcie, przekłada się to na dwie rzeczy: polskie jabłka kupowane w sezonie nie muszą być pokrywane grubą, tłustą warstwą wosku z konserwantami i środkami owadobójczymi, którą znamy np. z owoców cytrusowych, oraz są zrywane już po dojrzeniu i nie dojrzewają w transporcie — tak jak właśnie m.in. cytrusy. Oznacza to, że jedząc jabłka z polskich sadów, nie musimy się martwić o konserwanty (ale trzeba jabłka myć przed jedzeniem — ze względu na możliwe opryski i zwykłe zanieczyszczenia). Warto wybierać jabłka, które wyglądają naturalnie, nie "plastikowo" - owoce bez jakichkolwiek skaz prawdopodobnie musiały przejść sporo interwencji ze strony plantatora.
Sprawdź także: Pogromca fałdek na brzuchu. Z tych owoców przygotujesz pyszne przetwory
Skąd jeszcze trafiają do nas jabłka?
Największym importerem jabłek do Polski w 2013 roku była Litwa. Na nasze stoły trafiają także m.in. jabłka niemieckie, węgierskie, austriackie, holenderskie, łotewskie, serbskie i włoskie. Dzięki temu, że polscy konsumenci coraz częściej wybierają polskie owoce, importujemy ich coraz mniej. Typowo polskimi odmianami są np. delikates, kosztela i ligol, starymi odmianami są również papierówka i malinówka. Stare odmiany jabłek uprawiane u nas mają tę zaletę, że są "przyzwyczajone" do klimatu w danym miejscu oraz odporne na typowe szkodniki, dzięki temu niekoniecznie wymagają dużych ilości oprysków, które są niezbędne przy tzw. nowych odmianach, które pozwalają na masową uprawę. Pamiętajmy, że jeśli nigdzie nie ma informacji o kraju pochodzenia jabłek, zawsze możemy zapytać o to sprzedawcę. Aby faktycznie wesprzeć polskich plantatorów po wprowadzeniu embarga, nasz wybór musi paść na krajową produkcję.
Kiedy jest sezon na jabłka? Teraz mamy sezon na odmiany takie jak: papierówka, piros, celesta, genewa. We wrześniu przyjdzie czas na antonówkę, a oprócz niej ciągle dobre będą odmiany celesta i piros. W październiku będzie wysyp pozostałych odmian, m.in. boiken, delikates, lobo, szampion, reneta, malinówka.
Jabłka poprawiają trawienie
Pektyny zawarte w jabłkach, ale i w innych owocach i warzywach, skutecznie wymiatają wolne rodniki, które pojawiają się w organizmie pod wpływem toksyn (tych ze środowiska i np. z palenia papierosów), ale także podczas zwykłych procesów zachodzących w tkankach. Wolne rodniki wywołują uszkodzenia komórek, zwiększają także ryzyko pojawienia się raka.
Uwaga! Najwięcej pektyn znajdziecie w skórce! Nie obierajcie jabłek, ale dokładnie myjcie przed jedzeniem.
Jabłka obniżają poziom "złego" cholesterolu
Polifenole i pektyny, najprawdopodobniej razem z błonnikiem, wpływają na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi. Działają tak przede wszystkim jabłka razem ze skórkami lub przeciery.
W badaniach wykryto, że:
- 550 g jabłek dziennie przez 4 tygodnie obniżyło poziom LDL ("złego cholesterolu") o 6,7 proc.;
- 22 gramy przecieru jabłkowego dziennie przez 4 tygodnie obniżyły poziom LDL o 7,9 proc.;
- 500 ml mętnego soku jabłkowego dziennie przez 4 tygodnie obniżyło poziom LDL o 2,2 proc.;
- 500 ml zwykłego soku jabłkowego dziennie przez 4 tygodnie podniosło poziom LDL o 6,9 proc. w stosunku do całych jabłek.
Jedzenie jabłek nie wpłynęło na HDL ("dobry cholesterol"), wagę ciała, stosunek obwodu talii do bioder ani na stany zapalne toczące się w organizmie.
Jabłka na odchudzanie
W 100 g jabłka znajduje się około 52 kcal oraz sporo błonnika, który wspomaga trawienie i sprawia, że szybciej czujemy się najedzeni. Warto wybierać jabłka na przekąskę czy drugie śniadanie, a także jako np. dodatek do płatków na śniadanie.
Jabłka dla zdrowia i urody
Owoce te pomagają w walce ze zbędnymi kilogramami, ale to nie jedyne profity, jakie nasza uroda może czerpać z tych owoców. Jabłka są bogate w wapń oraz krzem, które wpływają na kondycję włosów oraz paznokci. Pektyny, które regulują trawienie i usuwają toksyny z organizmu, sprawiają, że cera jest piękna i gładka. Witamina C, która znajduje się tuż pod skórką działa na odbudowę zniszczonych komórek, co oznacza, że możemy dzięki nim przeciwdziałać pojawiającym się zmarszczkom.
Jabłka na poprawę odporności
Pomimo że jabłka nie posiadają tak dużo witaminy C, jak cytrusy czy maliny, to są idealnym rozwiązaniem na poprawę odporności. Jabłka, oprócz witaminy C zawierają takie składniki mineralne jak cynk oraz mikroelementy, które sprzyjają produkcji limfocytów T, czyli białych krwinek, które są odpowiedzialne za ochronę organizmu przed chorobotwórczymi bakteriami i wirusami. Dodatkowo jabłka przyczyniają się do wytwarzania w jelitach flory bakteryjnej, która zapewnia odpowiednie pH oraz równowagę mikroorganizmów.
Jabłka poprawiają libido
Codzienne jedzenie jabłek przez kobiety nie tylko pozytywnie wpłynie na ich zdrowie i urodę, ale również na doznania seksualne! Jak mówią badania z 2014 roku, jabłka są źródłem florydzyny, czyli związku bardzo podobnego do kobiecego estradiolu, który pełni bardzo ważną funkcję w kobiecym libido.
Zobacz także:
Sok z pigwy na odporność i nie tylko »
Wypróbuj placki ziemniaczane bez jajka. Będą pyszne i chrupiące »
Dieta na jesień. Co jeść, by cieszyć się zdrowiem i dobrym nastrojem? »