Spis treści:
Pieniący się i pryskający olej to jedna z rzeczy, które mogą skutecznie uczynić z gotowania nieprzyjemny, a nawet bolesny obowiązek. Niekomfortowo robi się szczególnie wtedy, gdy zależy nam na czasie, na przykład podczas smażenia hurtowych ilości pączków i faworków, tuż przed tłustym czwartkiem. Dlaczego olej się pieni i jak możemy temu zapobiec? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.
Dlaczego olej się pieni?
Na początku spieszymy z informacją dla wszystkich zaniepokojonych - pieniący się olej nie stanowi zagrożenia dla naszego zdrowia. Potrawy, które przygotowaliśmy w takich warunkach, nadają się do jedzenia.
Najczęstszą przyczyną powstawania piany na patelni jest zbyt wysoka temperatura. Dla większości olejów, które używamy w kuchni optymalna temperatura obróbki termicznej to 150-180 stopni Celsjusza. Jeżeli będzie zbyt wysoka, olej zacznie pryskać i pojawią się bąbelki powietrza. Nie możemy jednak smażyć na zbyt zimnej patelni, wtedy jedzenie nie będzie się smażyć, tylko nasiąkać tłuszczem, co negatywnie odbije się na smaku i konsystencji.
Inny powód pienienia się oleju to dostanie się do niego wody. Wielu kucharzy sprawdza stopień nagrzania patelni, wlewając kroplę wody na rozgrzewane naczynie. Jeżeli tłuszcz jest ciepły, woda natychmiast zacznie syczeć i pryskać. Piana może pojawić się wówczas, gdy z produktów, które smażymy, wydobywa się dużo płynów (np. dzieje się tak przy smażeniu wątróbki). Warto też zadbać o jakość używanego oleju roślinnego. Gorsze marki często są mieszane z wodą, której obecność ujawnia się po odpaleniu kuchenki.
Kolejnym produktem, który reaguje z tłuszczem, tworząc na jego powierzchni pianę, jest mąka. Jeżeli obsypujesz faworki lub pączki dodatkową jej warstwą i to tuż przed smażeniem, musisz liczyć się z pojawieniem bąbelków powietrza. Rób to z umiarem - także kiedy panierujesz mięso. Znacznie bardziej pieni mąka sucha w bezpośrednim kontakcie z tłuszczem. Wymieszana z jajkiem lub zagnieciona w cieście nie czyni tak dużego spustoszenia.
Zobacz: Jak zrobić serowe oponki?
Jak zapobiegać pienieniu i pryskaniu oleju?
Znając przyczyny powstawania piany na patelni znacznie łatwiej wymyślić sposoby na zapobieganie temu zjawisku. Po pierwsze, zawsze odpowiednio nagrzewaj patelnie przed położeniem na niej jedzenia. Kiedy olej ma już właściwą temperaturę, nie wrzucaj wszystkiego na raz.
Na przykład, kiedy smażysz faworki, wkładaj je do oleju pojedynczo lub po dwie sztuki. W ten sposób nie doprowadzisz do nagłego oziębienia rozgrzanego tłuszczu. Wrzucając wszystkie za jednym zamachem, momentalnie obniżysz temperaturę na patelni o kilkadziesiąt stopni, co może skutkować pojawieniem się piany i rozmakaniem faworków.
Jeżeli smażysz coś, co zawiera dużo płynów - osusz jedzenie ręcznikiem papierowym. Olej rozgrzewa się znacznie powyżej 100 stopni, a woda, która natrafia na takie warunki, momentalnie wrze i zamienia się w parę wodną. Oprócz piany woda może powodować niekontrolowane rozbryzgi tłuszczu, które mogą nas poparzyć, a przy dużym pechu nawet uszkodzić wzrok, jeżeli odprysk trafi pod naszą powiekę.
Ważne jest także odpowiednie przygotowanie potraw do smażenia. Oprócz odsączenia na ręczniku uważajmy na wszelkie panierki i posypki. Jeżeli przygotowujesz faworki, staraj się podsypywać stolnicę jak najmniejszą ilością mąki. To samo tyczy się przypraw, szczególnie suszonych ziół. Jeżeli chcesz dodać do panierki coś ekstra oprócz mąki i jajka, najlepiej zastosuj podwójną panierkę - warstwę wewnętrzną wzbogać o ulubione przyprawy, zewnętrzną zostaw w najprostszej postaci. Dzięki temu nie tylko unikniesz pienienia oleju, ale również przypalenia dodatków w tłuszczu i nieprzyjemnego zapachu na talerzu i w całej kuchni.
Zastosowanie powyższych wskazówek uchroni twoją patelnię przed nadmiarem piany podczas smażenia. Mimo że nie jest to proces niebezpieczny dla zdrowia, przeszkadza w gotowaniu i może być znakiem, że coś jest nie tak z naszym przepisem. Musimy pamiętać, że nigdy nie wyeliminujemy piany i pryskania całkowicie. To naturalne procesy, które pojawiają się w określonych warunkach. Możemy jednak minimalizować ich ilość i wpływ na smak potraw. Koniec końców to właśnie smak powinien być priorytetem, kiedy samodzielnie przygotowujemy nasze posiłki.
Zobacz także:
Najzdrowszy zamiennik ryżu czy ziemniaków. Mnóstwo witaminy B, mało kalorii »
Szybka szarlotka. Podasz ją gościom w słoikach »
Dlatego pączki piją tłuszcz na potęgę. Dodaj do przepisu jeden składnik »
