Bardzo dziękujemy za wszystkie przesłane do nas zgłoszenia. Spośród wszystkich wybraliśmy cztery, które najbardziej się nam spodobały. Książki wydawnictwa Jedność: Herbatki dla zdrowia i urody, Detoks oraz Odchudzanie ziołami, a także torba na zakupy Smaker.pl trafią do:
Pani Doroty:
"Jak zmieniam swój jadłospis? Odpowiedź jest prosta. Stawiam na zdrowe, pożywne i apetyczne posiłki. Wiosna to czas kiedy wszystko budzi się do życia dlatego ja i moja rodzina postanowiliśmy zmienić nasze nawyki żywieniowe. Wyeliminowaliśmy fast foody, słodycze i nie objadamy się. W zamian za to w naszej diecie zagościła spora ilość warzyw, owoców, wszystkie posiłki przygotowujemy samodzielnie. Kolejną bardzo istotną zmianą stała się regularność spożywania posiłków. Kiedyś każdy jadł o innych godzinach nie patrząc co je i która jest godzina oraz czy je w samotności czy z rodziną, tej wiosny w naszym domu pojawiła się nowa zasada która mówi "śniadania, obiady, podwieczorek i kolację jemy wszyscy wspólnie przy jednym stole" Póki co zmiany wychodzą nam na dobre, czujemy się dużo lepiej, mamy więcej sił a co najważniejsze poprzez jedzenie przy jednym stole nasze więzi rodzinne się zacieśniają z dnia na dzień."
Pani Natalii:
"Na wiosnę zamierzam zrezygnować z ciężkich, tłustych, mięsnych potraw, na rzecz lżejszych - warzywnych. Zimą jednymi z najczęściej przyrządzanych przeze mnie warzyw były - nie ukrywajmy - ziemniaki... I cebula... No i przetwory :( ;P Dostępne w sklepach pomidory smakowały jak woda, a ogórki i papryka kosztowały małą fortunę. Teraz, gdy razem z wiosną ich ilość wzrasta, a cena spada ;) zamierzam to wykorzystać. Postanawiam gotować więcej dań vege. A ziemniaki zamienię na kasze - gryczaną, orkiszową, a głównie jaglaną (to jedna z moich ulubionych :) ). Zimą nie było proste, urozmaicać ich sposób podania. Teraz postanawiam to zmienić, a zarazem serwować częściej. Poza tym - owoce! Choć niestety przyszła pora pożegnać sezon cytrusowy, to z radością powitam inne owoce. Najbardziej oczekuję truskawek! :) Myślę, że to pomoże mi skutecznie rozstać się z mniej zdrowymi formami deserów, które zimą gościły na moim stole... ;) A zatem wiosna odmieni mój jadłospis na lepszy - zdrowszy, bardziej kolorowy, dietetyczny, a przede wszystkim pyszny! :D Już nie mogę się doczekać :)"
Pana Piotra:
"Nie tylko zmienię, ale już zmieniłem dietę - wprawdzie jest już wiosna. Od kilkunastu dni odżywam się lepiej. Staram się jeść w każdym posiłku dużą ilość białka, aby na koniec dnia wyszło 2g białka/kg masy ciała - w moim przypadku to ok. 160g białka/dzień.
Jem dużo twarogu lub jak kto woli sera białego chudego lub półtłustego z domowym chlebem lub ciemnym makaronem; mięso z kurczaka z kaszą kuskus, ciemnym ryżem lub warzywami na patelnię; jajka w przeróżnej formie. Resztę kalorii uzupełniam płatkami z mlekiem, owocami oraz przeróżnymi zupami. Do tego wszystkiego duża ilość snu i ciężkie treningi na siłowni.
Obliczyłem, że potrzebuję około 2700-3100kcal/dzień, więc trzymam się tej magicznej liczby 2700kcal i w przeciągu ostatnich 9 dni straciłem prawie 2kg - a moja siła na siłowni jakoś na tym nawet nie ucierpiała - więc wszystko idzie w dobrym kierunku - nie licząc tego, że spodnie robią się za duże ;) Mam nadzieję, że uda mi się do lata zrobić fajnie brzuszek :>"
Pani Joanny:
"W końcu upragniona wiosna!!! Koniec z wieczornym objadaniem się ciężkimi potrawami. Wraz z nadejściem słonecznych dni mój organizm sam domaga się posiłków bardziej fit, lżejszych i zdrowszych. Coraz częściej mam ochotę na warzywa, najlepiej te świeżo wyhodowane. W moim domowym ogródeczku - w słonecznym pokoju :) już wyrasta świeżutki szczypiorek, którego uwielbiam dodawać do kanapek, jajecznicy czy sera białego. W sklepie kusi już sałata, która jeszcze nie smakuje prawdziwą wiosną, ale jakąś jej namiastkę przynosi. Czekam niecierpliwe aż wyrośnie w moim ogródku i to będzie taka nowalijka, świeża i zdrowa. Na pewno w moim jadłospisie nie zabraknie więc sałatek z dodatkiem sera feta czy kurczaka. Nie mam już ochoty na ciężkie dania z patelni, po których najchętniej idzie się spać. Dziś pierwszy grill w tym roku i smaczna karkówka z jeszcze zimowymi surówkami. Ale już mniej tłusto i nie tak ciężko. Na wiosnę sięgam także częściej po jogurty i kefiry, które oczyszczają mój organizm i sprawiają, że czuję się lekko i mam więcej ochoty na działanie. Niecierpliwie czekam na własne ogórki i pomidorki koktajlowe, które są super przegryzką. Te oferowane w sklepach wydają się być trochę sztuczne, bo skąd pomidory w zimie. Wielką radość sprawia nie tylko jedzenia warzyw ale sam fakt ich własnoręcznego zbierania. Uwielbiam poranki, gdy do śniadania zbieram o poranku swoje warzywka."