Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Nalewka z płatków róż - tych zwykłych kwitnących na działkach i przydomowych ogródkach. Sprawdzona i smaczna.
Grill w wersji wege? Czemu nie. Te szaszłyki z serem halloumi i cukinią w pik...
Odsłon: 236
Grill w wersji wege? Czemu nie. Te szaszłyki z serem halloumi i cukinią w pik...
Odsłon: 236
Składniki
Zbieramy płatki róż, od pierwszego kwiatka do końca lata, kolory: czerwony, bordo, żółty, herbaciany. Unikamy białych, różowych i wpadających w fiolet (mają gorycz). Chyba, że ktoś lubi. Płatki zbieramy tuż przed zwiędnięciem, przed zachodem słońca, płuczemy w zimnej wodzie, wkładamy ciasno do foliowych woreczków i zamrażamy. Kolory osobno, wówczas możemy mieć kilka smaków i kolorów nalewki. Jeśli mamy mało płatków możemy kolory pomieszać. Gdy mamy dużo uzbieranych płatków w końcu lata zaczynamy robienie nalewki. Do dużego słoja, warstwami wsypujemy: na dno 1-2 łyżki cukru, warstwę pokruszonych, zamrożonych płatków róż i znów cukier – warstwa po warstwie, każdą warstwę lekko ubijamy drewniwnym płaskim tłuczkiem, (warstwą na wierzchu musi być cukier). Ugniatamy i odstawiamy na kilka dni, aż cukier się rozpuści,(nie dopuścić do fermentacji). Czasami wystarczy 1 dzień, 2 dni. To zależy od temperatury powietrza, co jakiś czas możemy mieszać.
Gdy już się cały cukier rozpuścił to: Zalewamy płatki z cukrem spirytusem tak, aby nad płatkami był 1 cm spirytusu, zakręcamy i odstawiamy na tydzień.(może być dłużej - do 10 dni, Co jakiś czas mieszamy. Zlewamy przez sitko płynną część ze słoja porządnie odsączając i płatki zalewamy przegotowaną, dobrze ciepłą wodą, Następnego dnia zlewamy zalewę i mocno wyciskamy płatki, (można je jeszcze dodatkowo przepłukać i jeszcze raz wycisnąć. Rozlewamy do butelek i odstawiamy na co najmniej miesiąc. Co prawda najlepiej smakuje po roku Na zdjęciu nalewka z róż herbacianych z 2009 roku