Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Truskawki, które pojawiają się w marketach na początku lutego smaku nie mają i wszyscy doskonale o tym wiedzą. Sprzedawane są w malutkich zafoliowanych pudełeczkach za straszne pieniądze, a przy zakupie trzeba wziąć pod uwagę, że tylko ich górna warstwa nadaje się do spożycia. Owoce znajdujące się pod nią zazwyczaj są plamiste, miękkie, a zdarza się i tak, że dźwigają na sobie pokaźną ilość dorodnego grzyba. No to stoję w kolejce do kasy z dwoma opakowaniami. Przede mną pan trzyma jedno, a pani za mną cztery. Polacy lubią owoce sezonowe i nawet jeśli to wcale nie są owoce sezonowe, lecz bezsmakowe, napompowane hiszpańskie mutanty, to i tak nie mogą się powstrzymać.
Nigdy nie zapiekalam jajka w piekarniku, a dziś wypróbowałam, czy tak można i...
Odsłon: 20
Delikatne mięso wieprzowe w rumianym sosie cebulowym to doskonała propozycja...
Odsłon: 3313
Taco z kurczakiem to eksplozja smaków i kolorów, które rozgrzeją każde spotka...
Odsłon: 1322
To danie mogę jeść na śniadanie, obiad i kolację. Racuch są mięciutkie, pyszn...
Odsłon: 1912
Przepis na te kulki sernikowe to świetne rozwiązanie, kiedy zostaje Ci kawałe...
Odsłon: 627
Nigdy nie zapiekalam jajka w piekarniku, a dziś wypróbowałam, czy tak można i...
Odsłon: 20
Delikatne mięso wieprzowe w rumianym sosie cebulowym to doskonała propozycja...
Odsłon: 3313
Taco z kurczakiem to eksplozja smaków i kolorów, które rozgrzeją każde spotka...
Odsłon: 1322
To danie mogę jeść na śniadanie, obiad i kolację. Racuch są mięciutkie, pyszn...
Odsłon: 1912
Przepis na te kulki sernikowe to świetne rozwiązanie, kiedy zostaje Ci kawałe...
Odsłon: 627
Składniki
ROBIMY SPÓD Tortownicę o średnicy 22cm wykładamy papierem do pieczenia. Najpierw czekoladę razem z masłem musimy roztopić i połączyć ze sobą w kąpieli wodnej. W tym celu czekoladę łamiemy na kostki i wrzucamy do miski, a następnie dodajemy masło. W rondelku zagotowujemy wodę i kładziemy na niego miskę z czekoladą, uważając przy tym, aby dno miski nie miało styczności z wrzątkiem. Kontrolujemy czekoladę w trakcie roztapiania, a gdy widzimy, że zaczyna robić się płynna, mieszamy. Gdy cała czekolada ma już konsystencję śmietany, jest jednolita i błyszcząca, ściągamy miskę znad pary wodnej i wsypujemy do niej płatki kukurydziane. Delikatnie mieszamy całość łyżką, aby nie pokruszyć zanadto płatków, lecz dokładnie – wszystkie płatki powinny być otulone czekoladą. Gdy tak się stanie, przekładamy zawartość miski do tortownicy i wyrównujemy wierzch, nie starając się przy tym zbyt mocno, gdyż cały urok tego chrupiącego czekoladowego spodu w jego nieregularności. Gdy zaczniemy zbyt nadgorliwie pastwić się łyżką nad płatkami, z pewnością połamiemy je i pozbijamy w czekoladowo-kukurydziane bryły, a chcielibyśmy raczej mieć lekki i delikatny spód. Gdy już uporamy się z tym etapem, wkładamy tortownicę do lodówki na czas przygotowywania masy jogurtowej, czekolada powinna całkowicie zastygnąć i odrobinę zmatowieć.
ROBIMY MASĘ JOGURTOWĄ Zimną śmietanę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec cukier wanilinowy. Wstawiamy do lodówki na czas przygotowywania pozostałych składników, aby nie ogrzewała się niepotrzebnie, gdyż wtedy traci na puszystości. Cukier biały oraz muscovado mieszamy ze sobą i rozpuszczamy dokładnie w 2 łyżkach wrzątku. Teraz zajmiemy się żelatyną. Wsypujemy ją do rondelka i zalewamy 3 łyżkami lodowatej wody, a następnie odstawiamy na kilka minut do napęcznienia. Kiedy tak się stanie, stawiamy rondelek na niewielkim ogniu i rozpuszczamy do konsystencji płynnej, uważając przy tym, aby jej nie zagotować, gdyż wtenczas straci swoje właściwości spajające. Odstawiamy na minutę do lekkiego przestygnięcia. Do dużej miski wrzucamy jogurt, dodajemy do niego rozpuszczony w wodzie cukier i łączymy krótko za pomocą miksera. Do masy wlewamy teraz cienką strużką jeszcze ciepłą żelatynę, cały czas miksując, aby pięknie rozprowadzić ją w masie… nie chcemy mieć później żelowych glutów. Odkładamy mikser i chwytamy w dłoń drewnianą łychę lub silikonową szpatułę. Za jej pomocą musimy teraz powolutku i dokładnie wmieszać ubitą wcześniej śmietanę, starając się dobrze połączyć wszystkie składniki, lecz nie wypuścić ze śmietany zbyt dużej ilości pęcherzyków powietrza, masa powinna być lekka niczym pianka. Tak przygotowaną masę przelewamy na schłodzony spód i wyrównujemy wierzch.
DOPICOWUJEMY I OZDABIAMY Owoce kroimy (lub nie, jeśli są drobne) i układamy na wierzchu podle własnej fantazji i zaopatrywań. Gotowy tort wkładamy do lodówki na co najmniej kilka godzin. Żelatyna powinna mieć czas i spokój na związanie całości i nie należy jej w międzyczasie męczyć, dziubać, naduszać i wkładać w nią paluchy. Należy zająć się sobą i próbować nie myśleć o pysznościach oczekujących w lodówie. Po dłuuugich godzinach oczekiwania wyciągamy dumnie jogurtowy tort z lodówki. Odpinamy obręcz tortownicy, usuwamy dno oraz papier do pieczenia i przekładamy ciasto na talerz lub paterę.