Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Przepis podejrzałam w jednym w czasopism kulinarnych, troszkę przerobiłam pod swoje smaki i voilà! Wyszło genialnie!
Wspaniałe połączenia orzeźwiających truskawek i słodkiej, rozpływającej się w...
Odsłon: 6068
Pożywna, dobra zupa. Polecam.
Odsłon: 1757
Świetna do grilla lub do pracy
Odsłon: 26
Wspaniałe połączenia orzeźwiających truskawek i słodkiej, rozpływającej się w...
Odsłon: 6068
Pożywna, dobra zupa. Polecam.
Odsłon: 1757
Świetna do grilla lub do pracy
Odsłon: 26
Składniki
Wymiary formy 33 cm x 24 cm Na początku zajmujemy się biszkoptem. Ubijamy na sztywno białka. Dodajemy do nich cukier (łyżka po łyżce) i cukier wanilinowy. Ucieramy. Następnie cały czas miksując dodajemy żółtka. Na koniec przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia oraz dodajemy kisiel, delikatnie mieszamy. Biszkopt przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160°C z termoobiegiem około 25-30 minut, do suchego patyczka. Upieczony zostawiamy do całkowitego wystudzenia. Później, zimny kroimy na pół.
Mleczko zagęszczone dzielimy mniej więcej na trzy równe części i podzielone chowamy do lodówki.
Następnie rozpuszczamy pierwszą galaretkę w szklance gorącej wody (250 ml). Dobrze rozpuszczamy i chowamy w zimne miejsce do czasu aż zacznie tężeć. Ja wkładam ją, jak tylko lekko się przestudzi, do zamrażalki, wtedy dość szybko zaczyna się ścinać. Stosując tą metodę uważajcie, żeby nie stężała za bardzo, zaglądajcie do niej co kilka minut ;) Kiedy galaretka tężeje ubijamy na puszystą pianę pierwszą część mleczka. W połowie ubijania dodajemy jeden utrwalacze do śmietany. Do dobrze ubitej piany, cały czas ubijając, stopniowo dodajemy galaretkę. Piankę wykładamy na dolną część biszkoptu (najlepiej pozostawić go w formie wyłożonej folią spożywczą) i pozostawiamy do całkowitego stężenia.
Po tym czasie czynność powtarzamy z drugą galaretką. Gotową piankę wylewamy na stężały pierwszy kolor i tym razem przykrywamy ją drugą częścią biszkoptu. Ponownie odstawiamy do stężenia.
Na koniec, tak samo jak wyżej, przygotowujmy trzecią piankę. Jak tylko zacznie tężeć wylewamy ją na samą górę ciasta. Całość pozostawiamy na noc do całkowitego stężenia. Smacznego ;)