Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zamarzyłem pewnego popołudnia w pracy o drobiu przyrządzonym po azjatycku. Nie jest to do końca azjatycki przepis, a raczej "Azja w polskiej kuchni" ;) Niektórzy mogą uznać to za profanację azjatyckiej kuchni, ale ja się nie upieram, że to indyk po azjatycku. Nazwijmy to patriotycznym indykiem na zesłaniu do Xiangyang.
Pieczeń podana z kaszą i surówką z kapusty pekińskiej.
Odsłon: 359
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 51
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 382
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 818
Pieczeń podana z kaszą i surówką z kapusty pekińskiej.
Odsłon: 359
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 51
Bogata w smaku sałatka idealna na święta lub lepszy lunch. Można ją przygotow...
Odsłon: 382
Przepyszny arabski "smalczyk" z fasoli.
Odsłon: 818
Składniki
Mięso dokładnie umyłem, oczyściłem z włókien i pokroiłem w średnią kostkę. Do indyka dodałem tarty imbir, pokrojoną w drobną kostkę papryczkę, oraz czosnek, a także sól i pieprz. Całość została przeze mnie dokładnie wymieszana z oliwą i odstawiona na 20 minut do lodówki. W międzyczasie umyłem sobie warzywa i grzyby. Marchew pokroiłem w podłóżne słupki, białą i jasnozieloną część pora w cienkie krążki, a obrane i oczyszczone pieczarki w talarki.
Indyka wrzuciłem do rozgrzanego woka i przesmażyłem w dość wysokiej temperaturze cały czas mieszając - chodzi o nie doprowadzenie do puszczenia przez mięso wody. Po obsmażeniu mięsa do całości dodałem marchewkę, pieczarki, pora, a całość mieszając smażyłem przez 10 minut.
Po tym czasie dodałem mrożony groszek zielony, który puścił trochę wody. Po jej odparowaniu w około 3 minuty dodałem do całości posiekane orzechy ziemne, oraz sosy sojowy, rybny oraz chilli. Po wymieszaniu wycinąłem na całość sok z połowy limonki i doprawiłem solą.
Niezależnie w tym samym czasie gotowałem przez 6 minut makaron vermicelli, po czym po jego odcedzeniu i przelaniu zimną wodą - wrzuciłem go do woka z indykiem i warzywami. Trzeba pamiętać aby dokładnie go wymieszać i jeszcze przez jakiś czas razem przesmażyć - w przeciwnym razie makaron będzie mdły, a chodzi o to, by przeszedł smakiem całości.
Teraz wiem, że najlepszy podać na świeżo, od razu po przyrządzeniu, ponieważ za pierwszym razem był przepyszny, ale na następny dzień po odgrzaniu w mikrofali w pracy - nie był już świeży, a mięso suche i choć smak pozostał, nie był to ten sam efekt co poprzedniego dnia, tuż po ugotowaniu. Byłem zbyt zmęczony i głodny na ozdabianie talerza, więc po prostu nałożyłem sobie solidną porcję, szybko robiłem zdjęcie i z wielką przyjemnością zjadłem.