Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Węgierski gulasz grzybowy jest bardzo smaczną, bezmięsną alternatywą dla mięsnej wersji popularnego dania. W Polsce nazywamy to danie „gulaszem”, choć węgierski gulasz ma postać zupy, a gęsta potrawka nazywana jest tam „pörkölt” lub „paprikás”, jeśli zawiera paprykę. Moje dzisiejsze danie powstało jako kompilacja kilku pokrewnych grzybowych przepisów, które znalazłam na węgierskich stronach kulinarnych. Ja z tego pomieszania przepisów uzyskałam wspaniałe danie pełne zniuansowanych smaków, zupełnie różne od znanych nam dań z leśnych grzybów. Będę często wracać do tego sposobu przygotowania gulaszu grzybowego, tym bardziej, że można go przygotować nie tylko z leśnych grzybów. Bo choć leśna wersja jest najsmaczniejsza, to do przygotowania można użyć również mieszanych grzybów hodowlanych, najlepiej pieczarek, boczniaków i ewentualnie shiitake. Wówczas nasz gombapörkölt będzie smakować zupełnie inaczej, a jednak też będzie pyszny!
Przepis dnia
Pieczonki w papilotkach to turecki sposób na zamknięcie smaku w jednym, papie...
Odsłon: 14595
Przepis dnia
Pieczonki w papilotkach to turecki sposób na zamknięcie smaku w jednym, papie...
Odsłon: 14595
Składniki
Grzyby oczyść i pokrój w duże kawałki, podobnie, jak kroisz mięso na gulasz. Strąk papryki oczyść z pestek i zgrubień, a następnie pokrój w spore kawałki. Obranego ze skórki dużego pomidora (lub 2-3 mniejsze) pokrój w kostkę około 1-2 cm.
Cebulę posiekaj w drobną kostkę i podsmaż w sporym rondlu na rozgrzanym tłuszczu. Gdy cebula zmięknie i zbieleje, odstaw rondel z palnika i wsyp słodką paprykę w proszku, szybko mieszając. Robimy tak dlatego, żeby papryka nie stała się gorzka wskutek przegrzania.
Zaraz potem dodaj pokrojone grzyby i wlej pół szklanki wody, żeby szybko zaczęły się dusić. Przykryj rondel i ogrzewaj grzybki na dużym ogniu przez 10 minut, mieszając od czasu do czasu i w razie potrzeby podlewając dodatkowo wodą.
Gdy tylko grzyby zaczną mięknąć i widać, że wypuściły własne soki,
do rondla dodaj pokrojoną paprykę,
a po chwili pomidory.
Przykryj i gotuj przez kolejnych 10-15 minut, a następnie dodaj jeszcze około szklanki wody. Zależy nam na tym, żeby powstało dość dużo sosu, ale gulasz nie może być bardzo rzadki.
Dlatego kontroluj ilość powstałego płynu, a ja staram się pokazać na zdjęciach, jak to powinno wyglądać.
Teraz czas na dodanie czosnku, majeranku i pozostałych sproszkowanych przypraw, a także pieprzu i soli.
Duś składniki pod pokrywką przez kilka minut, a następnie dodaj pastę paprykową i ewentualnie koncentrat pomidorowy, jeśli chcesz go użyć. Wymieszaj dokładnie, spróbuj, czy gulasz jest wystarczająco słony i dobrze przyprawiony.
Na koniec w osobnym naczyniu wymieszaj śmietanę z mąką, a następnie zahartuj chochelką gorącego sosu i dodaj do rondla z gulaszem. Mieszaj intensywnie aż do zagotowania, po czym wyłącz palnik.
Węgierski gulasz grzybowy jest gotowy!
Zdecydowanie najlepiej gulasz smakuje z galuskami, czyli węgierskimi kluseczkami, podobnymi nieco do naszych klusek kładzionych. Robi się je bardzo szybko i łatwo, więc warto spróbować. Wystarczy mieć mąkę, jajko i mleko lub wodę. Pokazywałam galuski parę dni temu, więc przepis jest na Smakerze (i na blogu).
Ale jeśli nie chcesz gotować klusek, to dobrym dodatkiem będzie makaron lub dowolna kasza. A nawet chleb lub bułka, jeśli węgierski gulasz grzybowy ma być szybkim posiłkiem, np. po odgrzaniu następnego dnia. Albo zjedz bez dodatków, a wówczas będzie to doskonałe danie niskowęglowodanowe, wprost idealne na czas diety albo w przypadku insulinooporności lub cukrzycy. Koniecznie spróbuj tego dania, bo jestem bardzo ciekawa, czy zachwyci Cię ono tak samo, jak mnie.
Smacznego!