Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Mamy jeszcze resztki wiosennego szpinaku z ogrodu, powstała więc włoska zapiekanka ziemniaczana ze szpinakiem i gorgonzolą. Pokazywałam już na blogu wiele dań, które łączy jedno – we wszystkich króluje szpinak! Szukając kolejnego ciekawego pomysłu na danie ze szpinakiem, natrafiłam na przepis Maryli Musidłowskiej. Prezentowała go w jednym z programów w Canal+ Kuchnia, który oglądałam dawno temu, a teraz mi się przypomniał. Link do tego programu znajdziesz na końcu wpisu na blogu. Zależało mi na tym, żeby to znów nie był szpinak z ryżem, zatem zapiekanka ziemniaczana ze szpinakiem bardzo mi się spodobała. Musiałam wprawdzie dopasować przepis do moich warunków, ale wszystko pięknie się udało, więc mogę polecać z czystym sumieniem
Lubicie flaki czy raczej ich nienawidzicie? Mam dziś dla was propozycję myślę...
Odsłon: 305
Lubicie flaki czy raczej ich nienawidzicie? Mam dziś dla was propozycję myślę...
Odsłon: 305
Składniki
Ziemniaki wyszoruj, a następnie podgotuj w mundurkach przez 10 minut, odcedź i ostudź nieco. Obierz ze skórek i pokrój w plasterki grubości około pół centymetra.
Gdy ziemniaki się gotują, masz czas na przygotowanie szpinaku. Oderwij lub odetnij liście od łodyg, a następnie porządnie opłucz (liście, nie łodygi), zmieniając wodę nawet kilka razy. Bo szpinak często bywa zapiaszczony, a przecież nie chcemy, żeby nam piasek zgrzytał w zębach w czasie obiadu. Umyty szpinak osusz, czyli najlepiej odwiruj z wody przy pomocy suszarki do sałaty.
Włącz piekarnik na 200 stopni. Naczynie do zapiekania (u mnie to był 3-litrowy garnek żeliwny) posmaruj masłem.
W misce rozgnieć widelcem gorgonzolę,
a następnie dodaj śmietankę, roztarty czosnek, gałkę muszkatołową, pieprz i sól i wymieszaj wszystko na w miarę gładki sos.
W naczyniu do zapiekania ułóż warstwę ziemniaków i posyp ją pieprzem i solą dość obficie.
Na ziemniakach połóż połowę szpinaku i polej połową sosu.
Dodaj kolejną warstwę ziemniaków, popieprz i posól, a następnie połóż resztę liści szpinaku.
I tu u mnie pojawił się problem – jak mam zmieścić tyle puchatych liści w moim niezbyt wielkim naczyniu? Nie da się!
Więc podsmażyłam krótko resztę szpinaku na patelni z odrobiną oliwy.
Gdy tylko liście zwiędły i zmniejszyły objętość, położyłam je na ziemniakach. Hurra, zmieściły się i jeszcze zostało trochę miejsca na pozostałe dodatki.
Szpinak polej resztą sosu z gorgonzolą,
a następnie posyp tartym parmezanem i obłóż kilkoma wiórkami masła.
Wstaw do piekarnika (200 stopni) na 40 minut.
Zapiekanka ziemniaczana ze szpinakiem najlepiej smakuje zaraz po przyrządzeniu, na gorąco. Trudno bowiem ją odgrzać, ale jak ktoś jest zdeterminowany, to się da.
Można odgrzać w piekarniku albo na malutkim płomieniu, na płytce ochronnej, oczywiście tylko wtedy, gdy zapiekanka jest w naczyniu przystosowanym do gotowania. Moja jest, bo do zapiekania użyłam garnka żeliwnego. Więc resztki można będzie łatwo odgrzać, jeśli pojawi się taka konieczność.
Ale zapiekanka jest tak smaczna, że może nie będzie trzeba niczego odgrzewać? Pyszna, ale – jak większość przepysznych dań – trudna do sfotografowania. Lecz choć może nie wygląda najpiękniej, to zdecydowanie warto spróbować. Polecam więc gorąco, smacznego!