Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wilgotny, maślany letni placek. Świetny jako deser lub na śniadanie ze szklanką zimnego mleka.
Czy tiramisu nada się na piknikową przekąskę? Dość trudno jest pokroić je i p...
Odsłon: 2529
Bardzo smaczna sałatka z tuńczyka z rzodkiewką. Prosta, smaczna i szybka w wy...
Odsłon: 540
Klasyka na polskim stole, śledzie w oleju. Sprawdzą się na co dzień i od świę...
Odsłon: 203
Polecam. Jak babciny.
Odsłon: 761
Czy tiramisu nada się na piknikową przekąskę? Dość trudno jest pokroić je i p...
Odsłon: 2529
Bardzo smaczna sałatka z tuńczyka z rzodkiewką. Prosta, smaczna i szybka w wy...
Odsłon: 540
Klasyka na polskim stole, śledzie w oleju. Sprawdzą się na co dzień i od świę...
Odsłon: 203
Polecam. Jak babciny.
Odsłon: 761
Składniki
ROBIMY DROŻDŻOWY ROZCZYN W rondlu umieszczamy masło, cukier oraz mleko i podgrzewamy na niewielkim ogniu, cały czas mieszając, aż składniki rozpuszczą się i połączą w jednolitą całość. Przelewamy je następnie do dużej michy i miksując na niewielkich obrotach miksera, łączymy z jajkami. Do jeszcze ciepłej masy wkruszamy drożdże i miksujemy jeszcze chwilę do ich całkowitego rozpuszczenia. Tak przygotowany rozczyn przykrywamy lnianą lub bawełnianą ścierką i odstawiamy w ciepłe, pozbawione przeciągów miejsce na 2 godziny. W tym czasie powinien urosnąć, spienić się i nabrać wyrazistego zapachu pracujących drożdży.
ROBIMY KRUSZONKĘ W międzyczasie przygotowujemy kruszonkę. W rondelku rozpuszczamy masło z cukrem, po czym zdejmujemy z ognia i natychmiast dosypujemy do niego mąkę. Mieszamy składniki, a gdy połączą się w masę przypominającą kulkę kruchego ciasta, odstawiamy do całkowitego przestudzenia.
ZAGNIATAMY CIASTO Do spienionego, drożdżowego rozczynu przesiewamy mąkę i zaczynamy mieszać całość za pomocą łyżki lub miksera z końcówkami do ciasta drożdżowego. Ciasto przez cały czas wyrabiania pozostanie dosyć rzadkie i klejące, dzięki temu po upieczeniu będzie bardzo maślane, wilgotne i na dłużej zachowa swoją świeżość. W związku z tym najwygodniej będzie nam je miksować, zamiast męczyć się ugniataniem dłońmi, gdyż umordujemy się przy tym okrutnie. Pamiętajmy także, że ciasto drożdżowe jest niesłychanie egocentryczne. Potrzebuje naszej uwagi, siły i czasu. Jeśli uczciwie, niespiesznie i porządnie je zagnieciemy, odwdzięczy się napuszając i podnosząc pięknie w piekarniku. Moją drożdżówkę miksuję przynajmniej 15 minut, a jeśli maszyna nie odmawia posłuszeństwa, to nawet 20. Efekt wart jest bowiem zachodu. Gotowe ciasto powinno być błyszczące, jednolite i dosyć puszyste.
PICHCIMY PLACEK Dużą formę o wymiarach 30x40cm lub brytfannę z wyposażenia piekarnika (o głębokości co najmniej 5cm) smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia i ponownie smarujemy odrobiną masła. Przekładamy do niej ciasto i rozprowadzamy na całej powierzchni tak, aby w miarę równo wyrastało podczas pieczenia. Na wierzch wykładamy maliny, a następnie rozkruszamy i rozsypujemy wystygniętą kruszonkę. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Wsuwamy do niego ciasto i przez 20 minut pozostawiamy drzwiczki otwarte na oścież. W tym czasie ciasto powinno urosnąć i napuszyć się. Następnie zamykamy drzwiczki i pieczemy placek przez kolejne 25 minut, do zarumienienia brzegów i kruszonki. Po wyciągnięciu z piekarnika pozwalamy upieczonemu plackowi odetchnąć w formie przez co najmniej 30 minut. Po tym czasie możemy zacząć opychać się nim póki ciepłe.