Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Paszteciki w drożdżowym maślany cieście z nadzieniem z kiszonej kapusty, suszonych grzybów, suski sechlońskiej i złotych rodzynków. Idealnie wkomponują się w wigilijne lub świąteczne menu.
Koniecznie muszą znaleźć się w spiżarni. Są bardzo smaczne. Można wykorzystać...
Odsłon: 1815
Pychota. Plińce z pomoczką czyli placki ziemniaczane po mazursku. Placki ziem...
Odsłon: 8378
Polecam, z miodem. Ja robię pikle ogórkowe każdego roku i wszystkie słoiczki...
Odsłon: 760
Przepis dnia
Bardzo łatwa i prosta sałatka szwedzka z ogórków, wystarczy kilka chwil i zim...
Odsłon: 1253546
Polecam.
Odsłon: 1466
Koniecznie muszą znaleźć się w spiżarni. Są bardzo smaczne. Można wykorzystać...
Odsłon: 1815
Pychota. Plińce z pomoczką czyli placki ziemniaczane po mazursku. Placki ziem...
Odsłon: 8378
Polecam, z miodem. Ja robię pikle ogórkowe każdego roku i wszystkie słoiczki...
Odsłon: 760
Przepis dnia
Bardzo łatwa i prosta sałatka szwedzka z ogórków, wystarczy kilka chwil i zim...
Odsłon: 1253546
Polecam.
Odsłon: 1466
Składniki
Przygotowanie farszu: suszone grzyby zalewam gorącą wodą odstawiam na 10 minut. Pokrojoną szalotkę podsmażam na oleju. Dodaję suskę sechlońską, kapustę i rodzynki. Kilka minut podsmażam. Dolewam wodę spod suszonych grzybów, dodaję pokrojone grzyby, roztarty jałowiec. Duszę do odparowania wody, doprawiam solą, pieprzem i sosem worcestershire. Odstawiam do wystudzenia.
W dzieży robota planetarnego umieszczam wszystkie składniki ciasta. Końcówką hak wyrabiam ciasto. Ciasto zdejmuję z haka, formuję kulę, przykrywam i pozostawiam do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto dzielę na porcje po około 200 g. Każdą porcję wałkuję na cienki, okrągły placek. Placki smaruję masłem, układam jeden na drugim.
Ostatniego placka nie smaruję.
Z tak przygotowanego ciasta odcinam kawałek. Wałkuję podłużny placek. Przez środek układam farsz grzybowo-kapuściany. Brzegi ciasta zawijam do środka, zlepiam i formuję wałeczek. Układam zlepieniem do spodu. Każdy wałeczek kroję na kawałki równej wielkości. Układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywam pozostawiam do wyrośnięcia.
Wyrośnięte paszteciki smaruję rozmąconym żółtkiem, posypuję kminkiem. Piekę w nagrzanym piekarniku do 180°C około 20 minut na złoty kolor. Upieczone studzę na kratce.
Paszteciki można przygotować 1-2 dni wcześniej i podgrzać w nagrzanym piecyku przez 4-5 minut. Będą równie pyszne i chrupiące jak od razu po upieczeniu. Takie paszteciki idealnie smakują z czerwonym barszczykiem.