Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Skórki arbuza zawsze pozostają jako odpad po przygotowaniu różnych napojów, sałatek czy tak zwyczajnie, po rodzinnym jedzeniu arbuza. Są grube i wciąż dość atrakcyjne, choć mało słodkie i dlatego większość ludzi je wyrzuca. Ale przecież szkoda marnować takie dobro! Płacimy za nie, kupując arbuza na wagę… Można z tych skórek zrobić rodzaj słodkiej konfitury czy cykaty do keksa (o czym może napiszę innym razem) albo można je zakisić. Zupełnie tak samo, jak ogórki małosolne, w dodatku – z dość podobnym skutkiem. Bardzo ładnie wyglądają w słoiku takie zielonkawo-różowe skrawki. Kiszone skórki arbuza to jest świetny przykład kuchni “zero waste”, czyli bez wyrzucania, bez resztek, bez śmieci.
Danie inspirowane angielskimi świnkami w kocykach, w Szkocji znane jako żołni...
Odsłon: 76
Propozycja na ozorki w słoikach, które mogą stać długo w lodówce. Są smaczne...
Odsłon: 147
Nie zawsze mięso jest dobrą alternatywą na obiad. Od czasu do czasu można zr...
Odsłon: 90
Polecam bardzo smaczny farsz z kapusty kiszonej i suszonych grzybków. Farsz p...
Odsłon: 95
Danie inspirowane angielskimi świnkami w kocykach, w Szkocji znane jako żołni...
Odsłon: 76
Propozycja na ozorki w słoikach, które mogą stać długo w lodówce. Są smaczne...
Odsłon: 147
Nie zawsze mięso jest dobrą alternatywą na obiad. Od czasu do czasu można zr...
Odsłon: 90
Polecam bardzo smaczny farsz z kapusty kiszonej i suszonych grzybków. Farsz p...
Odsłon: 95
Składniki
Przed dzieleniem i krojeniem koniecznie umyj arbuza. Jeśli to jest arbuz bio-eko i takie tam, to nie trzeba zdejmować ciemnozielonej skórki. Mój arbuz był całkiem zwyczajny, bo nie miałam dostępu do lepszego. A jak się nie ma, co się lubi. to się lubi, co się ma. Nie dajmy się zwariować. Arbuz okazał się pyszny! Tyle tylko, że przed kiszeniem skórek postanowiłam zdjąć tę ciemnozieloną warstwę, tak na wszelki wypadek. To zresztą ułatwia późniejsze podjadanie, bo zielona skórka jest twarda i nie zawsze da się ją pogryźć, więc lepiej po prostu zdjąć i przeznaczyć na kompost.
Zielono-różowe kawałki umieść w słoiku wraz z paskami korzenia chrzanu, czosnkiem i koprem. Ja dołożyłam jeszcze sporą gałązkę estragonu, który daje lekko ostry i lekko anyżkowy smak. Moim zdaniem – idealny do arbuza!
Zawartość słoja zalej solanką przygotowaną z soli i zimnej wody w podanych wcześniej proporcjach. Na litrowy słoik powinno wystarczyć mniej więcej pół litra solanki.
Skórki arbuza powinny się kisić przez 3-7 dni – wtedy są najsmaczniejsze. Im dłużej się kiszą, tym stają się kwaśniejsze, co nie znaczy, że gorsze.
Kiszone skórki arbuza to fajna przekąska sama w sobie, jak ogórki małosolne. To też atrakcyjny składnik sałatek i zup. W zupach zwłaszcza dobrze sprawdzają się te mocno ukiszone skórki arbuza.
Do czego jeszcze się nadają? Nie wiem, trzeba próbować, bo to otwarte pole dla wyobraźni każdego z nas. Smacznego!