Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Z chłodnikiem to jest śmieszna sprawa. Gdy byłam dzieckiem jadłam chłodnik, który robiła moja babcia, jednak nie był to taki chłodnik jaki ma większość ludzi w głowie gdy słyszy tą nazwę. Mój chłodnik to była najpyszniejsza na świecie zupa owocowa, podawana w letniej temperaturze z grzankami lub sucharkiem. Oj tak, nawet nie wyobrażacie sobie jak długo byłam przekonana, że chłodnik to jest właśnie to. Kiedyś nieświadoma błędu chciałam go zjeść i byłam wielce rozczarowanym i zasmuconym małym dzieckiem jak dostałam zimną zupę z botwinki. Wtedy chyba zbuntowałam się i klasyczny chłodnik litewski przestałam lubić. Po kilku latach przekonałam się jednak do tej zupy i okazało się, że robiona z odpowiednich proporcji jest naprawdę pyszna, chociaż nadal zupy na zimno to nie jest coś za co oddam życie.
Składniki
Botwinkę oczyścić i pokroić i ugotować w bulionie z sokiem cytrynowym. Gotowy wywar schłodzić w lodówce. Do jogurtu dodać pokrojoną w drobną kostkę rzodkiewkę, pokrojonego ogórka i posiekany koperek oraz szczypiorek. Do jogurtu dodać schłodzony wywar z botwinki i wszystko wymieszać. Doprawić do smaku solą, pieprzem i ewentualnie odrobiną cukru. Schłodzić w lodówce 2-3 godziny aż smaki się przejdą. Podawać z jajkiem ugotowanym na twardo lub z gotowanymi ziemniakami.