Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Zupa, na którą przepis mam od Mamy i sporadycznie pojawia się na stole od... ponad 15 lat. Kaloryczna, ale bardzo sycąca! Kupuję do niej wyłącznie parówki najlepszej jakości (sprawdzam skład). HIT, jeśli chodzi o smak!
Pulpety w sosie chrzanowo -koperkowym to pomysł na szybki obiad. Możemy je p...
Odsłon: 1208
Przepyszny chleb z dodatkiem malasy trzcinowej. Dzięki niej chleb jest lekko...
Odsłon: 42
Ten przepis polecam tym, którzy nie są mocni w gotowaniu a chcą zjeść coś pys...
Odsłon: 1263
Wakacyjne smaki w lekkiej odsłonie.
Odsłon: 201
Pulpety w sosie chrzanowo -koperkowym to pomysł na szybki obiad. Możemy je p...
Odsłon: 1208
Przepyszny chleb z dodatkiem malasy trzcinowej. Dzięki niej chleb jest lekko...
Odsłon: 42
Ten przepis polecam tym, którzy nie są mocni w gotowaniu a chcą zjeść coś pys...
Odsłon: 1263
Wakacyjne smaki w lekkiej odsłonie.
Odsłon: 201
Składniki
Cebule siekamy (można drobno lub w piórka) i podsmażamy, a następnie dusimy na rozgrzanym maśle. Po chwili dodajemy posiekane w pół plasterki pory, a po 3 minutach pokrojone w plastry lub pół plastry pieczarki. Dusimy pod przykryciem do miękkości (około 10 minut). W tym czasie parówki kroimy w 0,5-1 cm plasterki. Wrzucamy do garnka. Jeśli zachodzi potrzeba i składniki zaczynają przywierać, podlewamy w trakcie gotowania bulionem lub przegotowaną gorącą wodą. Strona główna Kategorie przepisówImprezowe menu Parówki po angielsku (zamiast flaków) Imprezowe menuPomysły na obiadZupy Parówki po angielsku (zamiast flaków) 11 października 2014 Parówki po angielsku, zamiast flaków Parówki po angielsku – pod taką nazwą znajduje się przepis w zeszycie mojej Mamy. Jest to zupa, która doskonale sprawdza się na co dzień, ale również podczas rodzinnych przyjęć – przygotowanie zajmuje znacznie mniej czasu niż ugotowanie flaków czy rosołu, więc może śmiało występować w roli zamiennika popularnych zup. Smakuje wszystkim, kto jej spróbował i, jak dotąd, nie zdarzyła się osoba, która by nie zapytała o przepis :). Ja gotowałam ją samodzielnie po raz pierwszy na życzenie Męża, bo bardzo mu ta zupa smakuje i zawsze powtarzał, że chętnie by zjadł, tylko zrobić nie ma komu
Po kilku minutach do garnka wlewamy tyle bulionu lub wrzątku, aby uzyskać konsystencję zupy (chyba, że celem jest osiągnięcie dania gęstego a'la gulasz-jak kto woli), dodajemy koncentrat pomidorowy, przyprawy i śmietanę. Zagotowujemy całość, po czym zestawiamy z płyty.