Tym razem Ewa Wachowicz postawiła na lubianą przez Polaków kuchnię włoską. Nie przyrządzała jednak klasyków, jak minestrone, pizza, lasagne czy tiramisù. Zdecydowała się zaskoczyć widzów nie tak bardzo znanymi potrawami ze słonecznej Italii.
Na początku przygotowała... stracciatellę. Choć kojarzy się mocno z deserem, to tym razem pod tą nazwą ukryła się zupa. To coś w rodzaju bulionu z rozmąconymi jajkami (rzecz jasna z przydomowego kurnika Ewy) z dodatkiem tartego parmezanu.

Zupa stracciatella według Ewy Wachowicz

Stracciatella - włoska zupa jajeczna według Ewy Wachowicz / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Prowadząca wstawiła bulion na palnik. Gdy ten się podgrzewał, do miski wbiła jaja. Dodała do nich gałkę muszkatołową i starty na małych oczkach parmezan. Następnie dokładnie wymieszała trzepaczką do połączenia składników. Na gorący bulion - małym strumieniem - wlała jajeczno-serową masę. Delikatnie przemieszała i poczekała, aż zupa się zagotuje.
W międzyczasie przygotowała dodatek do zupy, czyli grzanki z masłem cytrynowym. Kostkę masła zmiksowała w misce na puch, dodała startą skórkę z cytryny (wcześniej wyparzonej) i sok z tego owocu. Wsypała także poszatkowany tymianek i sól do smaku. Przełożyła masło do folii spożywczej, zwinęła w rulonik i przełożyła do lodówki, aby stężało.
Gorącą zupę gospodyni podała w miskach, oprószyła dużą porcją świeżej natki pietruszki. Dodała też grzanki z masłem cytrynowym.
Na drugie danie Ewa Wachowicz przygotowała scarpaccię z cukinią. To nic innego jak niezbyt gruby placek z cieniutko pokrojonym kabaczkiem. Nazwa wywodzi się od włoskiego słowa „carpaccio”, które oznacza surowe mięso posiekane w bardzo cienkie plastry (a tu nawiązuje do cienko pokrojonej cukinii).
Scarpaccia z cukinii według Ewy Wachowicz

Scarpaccia z cukinii według Ewy Wachowicz / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Najpierw Ewa posiekała cukinie na mandolinie na cienkie plasterki. Posypała je solą i odłożyła na bok, aby puściły sok. Po godzinie odcisnęła płyn do osobnej miski, do której dosypała też dwie mąki - orkiszową (lub pszenną) i kukurydzianą (w równych proporcjach), całość wymieszała na gładką masę. Do ciasta - dużo gęstszego niż na naleśniki - dodała jeszcze poszatkowany świeży koperek i wymieszała. Masą zalała cukinie w drugiej misce i wymieszała.
W osobnej miseczce połączyła starty parmezan z bułką tartą. Na dużą blachę piekarnika (na której znajdował się papier do pieczenia) wyłożyła ciasto z cukinią i wyrównała (tworząc jak najcieńszą warstwę). Obficie posypała serem z bułką tartą. Skropiła całość oliwą i wstawiła do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni Celsjusza. Upiekła na złoty kolor.
Połowę scarpacci podała z szynką parmeńską, a drugą połowę udekorowała pomidorkami (żeby z tej strony potrawa pozostała wegetariańska). Całość obsypała rukolą i skropiła oliwą.
W 547. odcinku Ewa Wachowicz bonusowo pokazała widzom, jak zrobić domowe maggi - na bazie świeżego lubczyku i z dodatkiem suszonych grzybów. To znacznie zdrowszy dodatek niż ten ze sklepu.
Domowe maggi według Ewy Wachowicz

Domowe maggi według Ewy Wachowicz / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Gospodyni posiekała świeży lubczyk i przełożyła go do garnka. Dodała trochę suszonego lubczyku, sos sojowy, ocet jabłkowy, sól i cukier. Zalała składniki wodą i dorzuciła kilka suszonych grzybów. Przemieszała i na wolnym ogniu gotowała przez 30 minut. Przecedziła płyn do szklanej, wyparzonej butelki, a po wystudzeniu - włożyła do lodówki.
We "włoskim" odcinku nie mogło zabraknąć pysznego deseru. Ewa Wachowicz tym razem wybrała ciasteczka fagottini di ricotta, jednak przyrządziła je na swój sposób. Fagottini to sakiewki, które mogą być nadziewane na słodko i na słono. Gospodyni swoje przygotowała w formie rożków, a nie kwadracików i nafaszerowała powidłami.
Rożki a'la fagottini według Ewy Wachowicz

Rożki a'la fagottini według Ewy Wachowicz / Aby zobaczyć przepis, kliknij w zdjęcie
Gospodyni przesiała mąkę na blat kuchenny, dodała ricottę, masło, proszek do pieczenia i sól. Posiekała i wyrobiła na gładkie ciasto. Podzieliła je na 4 równe części, rozpłaszczyła na grubość ok. centymetra i takie placuszki ułożyła jeden na drugim - przekładając papierem do pieczenia. Włożyła do lodówki na dwie godziny.
Następnie Ewa zrobiła nadzienie - do powideł śliwkowych wsypała kakao i wymieszała. Schłodzone kawałki ciasta wyjęła z lodówki i rozwałkowała na grubość ok. pół centymetra. Gospodyni wykroiła trójkąty, które posłużyły jej później do stworzenia rożków. Na każdy trójkąt nałożyła trochę powideł i zwinęła w rogalik. Przełożyła gotowe ciasteczka na blachę piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiła ją do rozgrzanego do 170 stopni Celsjusza i upiekła słodycze na złoty kolor. Na końcu Ewa oprószyła je jeszcze cukrem pudrem i ozdobiła jadalnymi kwiatami.
Chcesz poznać wszystkie przepisy z poprzednich odcinków programu „Ewa Gotuje”?
Są dostępne na PolsatBoxGo »
Źródło: Polsat / „Ewa Gotuje”, 547. odcinek
Autorka: Joanna Cebulak-Brzykcy