Mogłoby się wydawać, że w przypadku sera, jedyną pułapką na jaką możemy natrafić, jest zakup wyrobu seropodobnego. Jeśli unikniemy tej wpadki, cała reszta zdaje się być już wyjątkowo prosta - kroimy i podajemy wedle uznania. Nic bardziej mylnego! Okazuje się bowiem, że ten popularny produkt może przysporzyć nam sporo problemów. Oto kilka błędów, które podczas zakupu, przechowywania i serwowania serów, popełniamy najczęściej.
1. Źle przechowujemy ser
Kupujesz swój ulubiony ser, wracasz do domu, po czym wykładasz go na talerz i wkładasz do lodówki? To duży błąd! Chociaż może cię to zdziwić, ser powinien zawsze znajdować się w opakowaniu. Wynika to faktu, iż należy on do grupy produktów, które bardzo łatwo chłoną zapachy i aromaty. Dlatego, jeżeli nie chcesz, aby twój ser pachniał szynką, kiełbasą lub wczorajszą zupą, lepiej abyś przechowywał w zamknięciu. Dzięki temu ser dłużej pozostanie świeży, a jego smak w dalszym ciągu będzie wyrazisty.
Warto również wiedzieć w czym przechowywać ser. Niestety, popularna folia spożywcza nie jest dobrym wyborem. Ser musi „oddychać", aby jego smak był taki na jakiego oczekujemy, dlatego też najlepiej będzie, jeśli zdecydujemy się na przechowywanie w papierze lub nieco większym pojemniku.
Każdy supermarket w Polsce ma w swojej ofercie pokrojony w plastry i szczelnie zapakowany ser. Wiele osób decyduje się na jego zakup ze względu na cenę oraz (niewielką, bo niewielką ) oszczędność czasu. Niestety, mało kto zastanawia się nad tym, jakie rodzi to konsekwencje. Skąd możemy mieć pewność, kiedy ser został pokrojony? Nie mamy pojęcia, czy zrobiono to dziś rano, a może kilka dni temu? Powinno mieć to dla nas ogromne znaczenie. Dlatego też, najlepiej jeśli zakupimy ser, który został pokrojony na naszych oczach. Jeżeli jednak nie jest to możliwe, warto zwracać uwagę na datę krojenia bądź też datę przydatności do spożycia, które powinny być oznaczone na etykiecie. Istotnym jest, aby ser został pokrojony maksymalnie trzy dni przez zakupem. Tylko wtedy możemy być pewni, że jego smak będzie taki, jak oczekujemy.
Planujesz zorganizowanie przyjęcia, bądź też innej imprezy na której chcesz zaserwować ser? Jeśli ma on być jedną z głównych przekąsek wieczora, ważne abyś wyjął go wcześniej z lodówki. Zdziwiony? Chociaż w Polsce panuje zwyczaj jedzenia i krojenia zimnego sera, nie wpływa to dobrze na jego smak. Przede wszystkim, dzięki ogrzaniu, krojenie sera będzie zdecydowanie prostsze. Ponadto, ser powinno spożywać się w temperaturze pokojowej, gdyż tylko wtedy mamy szansę docenić wszystkie walory smakowe tego produktu. Powinniśmy również pamiętać, że nie każdy ser musi być trzymany w lodówce. Przykładowo parmezan, który jest serem twardym, możemy bez obaw przechowywać w temperaturze pokojowej nawet długie tygodnie.
Zazwyczaj w twoim koszyku znajduje się ten sam rodzaj sera, a za największe szaleństwo uznajesz zakup sera edamskiego zamiast goudy? Jeżeli tak się dzieje, to wiedz, że tracisz naprawdę wiele. Niestety, twoje kubki smakowe po pewnym czasie znudzą się już jednym, często powtarzalnym aromatem, przez co przestaniesz go doceniać, a nawet zauważać. Świat serów ma naprawdę sporo do zaoferowania każdemu smakoszowi, dlatego warto eksperymentować. Jeżeli boisz się, że nowy rodzaj sera ci nie zasmakuje, poproś sprzedawcę, aby pozwoli ci go spróbować przed zakupem. Tak próbka pozwoli ci stwierdzić, czy jest to właśnie to, czego szukasz. Równie dobrze jest spytać o zdanie sprzedawcy, który w końcu ma do czynienia z serami na co dzień i powinien coś o nich wiedzieć.
Z pewnością każdy z nas od czasu do czasu skusi się na zakup topionego serka w plasterkach lub kostce. Powinniśmy jednak pamiętać, że taki produkt nie ma właściwie nic wspólnego z serem z prawdziwego zdarzenia. Owszem, zjedzenie go raz na jakiś czas nie zrujnuje nam zdrowia, jednak zdecydowanie gorzej będzie, gdy stanie się to naszym codziennym nawykiem. Listę wątpliwych dodatków w serkach topionych rozpoczynają szkodliwe tłuszcze utwardzone. To właśnie one odpowiadają za zbyt wysoki poziom cholesterolu w naszym organizmie. Co więcej, tłuszcze trans zwiększają ryzyko wystąpienia zawału serca oraz innych chorób układu krążenia. Dużo wątpliwości budzi również jakość produktów, z jakich wykonuje się serki topione. Jeśli chcielibyście przygotować je samodzielnie musielibyście m.in rozpuścić sporą ilość sera podpuszczkowego. Jednak myli się ten, kto sądzi, iż w zakładach produkcyjnych wykorzystuje się w tym celu najlepsze i najbardziej wartościowe kawałki serów. Te trafiają na sprzedaż jako pełnowartościowy produkt, natomiast serki topione przygotowuje się z pokruszonych resztek, których w żaden inny sposób nie da się sprzedać. Do tego hojną ręką dodaje się również stabilizatory, zagęszczacze oraz tzw. topiki, czyli np. kwas mlekowy, satynowy lub winowy. Z pewnością nie jest to mieszanka, którą chcielibyśmy codziennie serwować naszym bliskim.
Z pewnością wielu z was w tym miejscu zada pytanie „co to co znaczy źle kroić ser?". W końcu każdy potrafi to zrobić i nie potrzeba do tego ukończenia specjalnych kursów. A jednak, w niektórych wypadkach, można robić to poprawnie lub nie. Jak więc powinno się kroić sery? Aby poznać pełnię ich smaku powinniśmy kroić je od skórki do wewnątrz, gdyż środek sera zawsze smakuje zupełnie inaczej niż jego skóra. Krojąc go w ten sposób, masz szansę cieszyć się pełną gamą smaków, której doświadczysz w odpowiedniej kolejności.
Wino i ser to doskonały duet, dlatego warto poświęcić trochę czasu, aby dowiedzieć się, w jaki sposób łączyć te dwa produkty. Zanim zaserwujesz gościom tradycyjną deskę serów z winem, poszukaj informacji na temat konkretnego gatunku sera i tego, jakie wino podkreśli jego smak. Wiedza zawsze jest doskonałą inwestycją, a gwarantujemy, że ta szczególnie się opłaci.
Oczywiście jak najbardziej rozumiemy fakt, że każdy z nas zwraca uwagę na cenę kupowanego sera. Nie ma się co oszukiwać - wyjątkowo rzadkie są sytuacje, kiedy górna granica cenowa nie istnieje, a suma jaką wydamy na taki produkt nie ma znaczenia. Jednak nie powinniśmy popadać w skrajności. Zakup dużej ilości najtańszego sera najgorszej jakości nigdy nie będzie dobrą decyzją. Czasem warto zapłacić kila złotych więcej lub kupić go nieco mniej, jednak w zamian otrzymać naprawdę dobry produkt, którego wyboru nie pożałujemy.
Niewątpliwie jest to charakterystyczna cecha naszych czasów. Uwielbiamy duże, rodzinne opakowania, które możemy kupić na zapas. Tymczasem ser nie może spędzić wieczności w naszej lodówce. Nawet jeśli ich data ważności nie upłynęła, wiele serów leżakując w lodówce traci swoje właściwości. W tym wypadku zdecydowanie lepszą zasadą będzie kupowanie mniej, a częściej. W ten sposób nie będziemy wyrzucać jedzenia, a produkty, które jemy, będą stale świeże. Warto również wiedzieć, że w przypadku serów twardych, pleśń na skórce wcale nie oznacza, że środek nie nadaje się do jedzenia. Wystarczy odkroić wierzch z pleśnią, a wnętrze sera nadal możemy zjeść. Ta zasada nie obowiązuje jednak w przypadku miękkich serów serwatkowych, bowiem pleśń może je zdecydowanie łatwiej penetrować.