Fot. 123RF/Picsel
Zanim skrzywimy się z niesmakiem, przypomnijmy sobie kilka specjałów kuchni polskiej: flaczki wołowe, kaszanka, wątróbka, ogórki kiszone, kefir... Brzmi zachęcająco? Dla niektórych tak. Podobnie jest na całym świecie - większość państw ma w swoim jadłospisie potrawy, które w innych rejonach globu uznawane są za kulinarne tabu i przekraczają granice dobrego smaku. Do kilku odmiennych od naszych zwyczajów zdążyliśmy się już trochę przyzwyczaić - nie dziwią zatem francuskie żabie udka, japońskie sushi czy włoska... czekoladowa pizza. Aby lepiej zrozumieć kulturę danego kraju, możemy na chwilę porzucić uprzedzenia i - nawet jeśli nie odważymy się spróbować jego specjałów, to nie zaszkodzi je poznać.
Dlaczego warto jeść owady?
Entomofagia, czyli jedzenie owadów, powszechne jest wśród państw Afryki (a także Azji oraz Ameryki Środkowej i Południowej) z kilku powodów. Przede wszystkim owady są źródłem wielu wartościowych składników odżywczych - dostarczają zwłaszcza dużo białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także witamin i minerałów. Ponieważ w afrykańskich lasach nie stosuje się walki chemicznej ze szkodnikami, owady nie zawierają pestycydów i ich jedzenie uznawane jest za ekologiczne. Dodatkowo są tanie i łatwe w hodowli oraz pozwalają na długo zaspokoić głód.
Robaki jak orzeszki
Na Czarnym Lądzie szczególnie popularne są przekąski ze smażonych gąsienic i termitów. Można je kupić na wiejskich targowiskach i przydrożnych straganach. Wiele rodzin afrykańskich utrzymuje się ze zbioru gąsienic, rokrocznie poszukując rejonu największego skupienia tych owadów. Niektóre gatunki gąsienic po transformacji w poczwarkę schodzą po pniu na ziemię, dzięki czemu łatwo je dostrzec i oderwać od kory. Do tego typu owadów należą słynne w Afryce Południowej gąsienice Mopani, które po zebraniu z drzewa wyciska się jak tubkę pasty do zębów, by pozbyć się toksycznych substancji znajdujących się w ich jelitach. Po tej niezbyt apetycznej procedurze gąsienice są już prawie gotowe do spożycia. Niektórzy zresztą jedzą owady na surowo, jednak podobno lepiej smakują, gdy wysuszy się je na słońcu lub usmaży. W afrykańskich sklepach można kupić także Mopani w puszkach z sosem pomidorowym i chili. Wersja ekstrawagancka w Zimbabwe to gąsienice smażone z cebulą oraz pomidorami i serwowane z papką kukurydzianą o nazwie sadza (sadza to odmiana fufu i ugali - potraw, o których piszemy w naszym przewodniku po kuchni afrykańskiej).
Do innych owadów cieszących podniebienia Afrykanów zaliczyć można termity. Niektórzy twierdzą, że smakują jak orzechy laskowe, a popularnością cieszy się zwłaszcza królowa kolonii. Zaszczyt jej skonsumowania przypada zazwyczaj dzieciom lub dziadkom. Za smakołyk uchodzą także larwy motyli, stanowiące często składnik sosów do mięsa, ryb i warzyw.
Fast food ze strusia
W Afryce jada się także zwierzęta, które w naszej kulturze są wyłączone z menu. W Zambii na specjalne okazje podaje się myszy. Są one nieodzownym składnikiem wielu tamtejszych tradycyjnych, świątecznych potraw, którymi częstuje się starszych w dowód szacunku. W Republice Południowej Afryki jako przekąskę typu fast food często jada się biltong - suszone mięso dzikich zwierząt (zwykle strusi, antylop lub bawołów). Najwięcej emocji wzbudza jednak dieta Masajów zamieszkujących tereny Kenii i Tanzanii. To afrykańskie plemię słynie bowiem z nietypowego napoju rytualnego, będącego mieszanką mleka i krowiej krwi. Według plemiennych wierzeń spożywanie go przynosi siłę i chroni przed chorobami. W dzisiejszych czasach Masajowie zaczynają jednak powoli odchodzić od swojej tradycji, podobnie jak wiele innych plemion afrykańskich, które w kontakcie z nowoczesną cywilizacją zatracają swoją pierwotną tożsamość, także pod względem kulinarnym.
Źródła:
Smaki Afryki - Zambia
E. Nieckuła, Przysmak z robaka
Dlaczego warto jeść owady ?
Nietypowe przysmaki
M. Mundawarara, Unusual Foods to Try in Zimbabwe
Wikipedia (pl) - Masajowie
Wikipedia (en) - Mopani
Opracowała: Barbara Pilawska