Fot. 123RF/Picsel
Pierogi są potrawą, która kojarzy mi się z dzieciństwem. Moja mama przygotowywała je z różnego rodzaju farszem. W zależności od pory roku i tego co miała w danym momencie pod ręką. W moim domu najszybciej z talerzy znikały te z owocami, ale mile widziane były też z kapustą lub serem. Przygotowywane były zawsze w dużych ilościach i kiedy część już zniknęła w naszych żołądkach, rodziło się pytanie jak przechować to co zostało? Czytając forum zaskoczyła mnie ogromna ilość pomysłów jakie macie na zamrażanie pierogów. Przytoczę tu kilka ciekawszych i pozornie typowych sposobów.
Mrozimy surowe
Zacznijmy od zamrażania surowych pierogów. Pod ręką powinniśmy mieć mąkę do posypania, jakąś tackę, talerz lub kawałek tektury, na której będziemy układać pierogi, woreczki foliowe do porcjowania i trochę wolnego miejsca w zamrażalniku. Zatem jak proponujecie:
'po zrobieniu pierogów należy obsypać tacę mąką i układać na niej pierogi -każdy osobno. Zapełnioną tacę wkłada się do zamrażarki. Gdy już się zamrożą wystarczy je zsypać do torebki foliowej. Jak zapewnia Gość pierogi tak przygotowane nie mają prawa się posklejać. '
Zamiast tacy wielu z was wykorzystuje szufladę z zamrażalnika. Kwestią dyskusyjną jest tu czas zamrażania. Zanim przejdziecie do porcjowania proponujecie bowiem mrozić pierogi od dwudziestu minut poprzez dwie, trzy godziny, aż do dwunastu godzin- czyli całej nocy.
Wystarczy obgotować
Sposobem pośrednim między zamrażaniem pierogów surowych i gotowanych jest ich obgotowywanie. W tym celu należy przygotować również tacę lub stolnicę oraz odpowiednio duże naczynie z wrzącą wodą.
'Gotowe pierogi wrzuca się dosłownie na 3, 4 sekundy. Aby nie przywarły do dna należy je zamieszać po czym wyjąć i ułożyć na stolnicy. Po odparowaniu i osuszeniu pierogów z jednej strony przekłada się je na drugą i czeka aż obeschną. Kolejny krok to porcjowanie do torebek i włożenie do zamrażalnika. Jak proponuje Gość po jakiejś godzinie można dla pewności potrząsnąć torebką z pierogami by się nie posklejały. Podobno cały sekret tkwi w dobrze osuszonych pierogach.'
Zwracacie uwagę, aby przy gotowaniu wlać trochę oleju do wody, dodać trochę soli. Potem śmiało można je mrozić bez smarowania tłuszczem. Nie sklejają się. Ten sposób postępowania jest szczególnie uzasadniony przy pierogach z wilgotnym nadzieniem- głównie owocowym. Pierogi tego typu bez obgotowywania mają tendencje do pękania po zamrożeniu.
A może jednak ugotujemy?
Wielu z was zachęca do ugotowania pierogów przed zamrożeniem. Podobno przechowują się znacznie lepiej, a po rozmrożeniu krócej się je gotuje. Nadają się one także bezpośrednio do wrzucenia na patelnię ze smażoną cebulką. Aby to jednak mogło nastąpić należy je najpierw odpowiednio przygotować do mrożenia.
'Pierogi gotuje się w wodzie z dodatkiem 2- 3 łyżek stołowych oliwy. Po ugotowaniu rozkłada się na talerzach, tak aby się nie stykały i pozostawia się do przestygnięcia. Następnie rozkłada się je pojedynczo na tackach, tak aby się nie stykały. Po zamrożeniu przekłada się je do woreczków i umieszcza w zamrażalniku. '
Zbyt duża ilość wrzuconych do gotowaniu mrożonych pierogów może skutkować ich pękaniem. Obniżają one bowiem znacznie temperaturę wody. Zachęcacie również, by po osuszeniu nasmarować je masłem lub oliwą. Tłuszcz gwarantuje, że zamrożone pierogi się nie posklejają.
Który z tych sposobów bym wam poleciła? Osobiście wolę mrozić surowe pierogi. Jest przy nich mniej pracy. Rozmrożone smakują jak świeże. Pamiętać trzeba jedynie, że wrzucamy porcję pierogów do odpowiedniej ilości gotującej się wody. Na własnej skórze przekonałam się jak niezwykle jest to ważne- kiedyś do ciepłej wody wrzuciłam pierogi, które po chwili rozpłynęły się w wodzie razem z farszem... Gotujemy od 5 do 10 minut. Zależności od nadzienia można je podawać z masłem i bułką, podsmażoną cebulą i szczypiorkiem, serem topionym, sosem owocowym.
Zdrowe i praktyczne. Zobacz temat specjalny o mrożonkach!
Zobacz wątek na forum pt. Jak mrozicie pierogi? >>
Opracowała: Agnieszka Borkowska