Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Gołąbki są jednym z moich ulubionych dań i chyba nigdy mi się nie znudzą. Lubię jednak czasami troszkę je urozmaicić. Ale tylko troszkę, bo najbardziej lubię te jak najbardziej zbliżone do klasycznych. Poprzednie przepisy na gołąbki, te klasyczne w sosie pomidorowym i pieczone gołąbki mojego Marcina bardzo się Wam podobały, co widzę w statystykach :) Dziś więc podrzucam jeszcze inne. One w zasadzie niewiele się różnią od tych klasycznych, jednak są nieco delikatniejsze. Dzięki dodatkowi sosu farsz nieco zmienia swoje klasyczne oblicze, a sos, którym polewamy gołąbki na talerzu jest niesamowicie aksamitny i lekko kwaskowaty. Niebo w gębie!!!
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 5030
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 1914
Polecam. Dużo dobra, domowe jedzenie.
Odsłon: 52
Polecam. Może być świąteczny, może być na co dzień.
Odsłon: 5030
Gulasz z mięsa wieprzowego -delikatnej i lekko tłustej łopatki z dodatkiem wa...
Odsłon: 1914
Polecam. Dużo dobra, domowe jedzenie.
Odsłon: 52
Składniki
Jak przy każdych gołąbkach, zaczynamy od sparzenia kapusty i oddzielenia jej liści. Celowo również nie podaję proporcji ryżu do mięsa, bo każdy ma swoje ulubione i wypracowane, niech więc użyje tyle ryżu i mięsa, ile lubi ;) na pewno trzeba dać sporo cebuli.
Mięso mielimy i łączymy starannie z ugotowanym na sypko i ostudzonym ryżem. Dodajemy jajko, sól i pieprz do smaku oraz majeranek. Wyrabiamy mięsną masę. Do masy dodajemy około 100ml przecieru pomidorowego i 2-3 łyżki śmietany. Wyrabiamy masę jeszcze raz. Próbujemy i w razie potrzeby jeszcze troszkę doprawiamy.
Pozostały przecier pomidorowy i śmietanę wrzucamy do naczynia, doprawiamy solą, pieprzem i mieszamy trzepaczką na jednolitą masę.
Sos wylewamy na dno garnka (lub garnków, bo gołąbków zwykle robi się sporo, na 2-3 dni). W liście kapusty nakładamy farsz i zwijamy zgrabne gołąbki, które ściśle układamy w garnku. Kładziemy 2 warstwy gołąbków na garnek.
Do garnka dolewamy tyle wody, by gołąbki tylko nieco wystawały ponad jej powierzchnię. Wrzucamy liście laurowe oraz smalec. Roztopiony czy w stałej konsystencji, to już mniej istotne. Gotujemy na malutkim ogniu, tak, żeby gołąbki wesoło sobie popyrkiwały, a nie wyskakiwały z garnka. Gotujemy około godzinę od zagotowania, sprawdzając widelcem, czy liście kapusty na gołąbkach już zmiękły. Podajemy na gorąco. Mają jedną, ogromną wadę: zjedzenie jednej sztuki jest praktycznie niemożliwe. Są po prostu za dobre... Smacznego!!!!