Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Jak się robi tort w środku lata, to nie można robić go bez świeżych owoców. Po prostu. Bo kuszą i krzyczą z koszy straganowych. Więc tort z borówkami i malinami. I z winogronem. I kremem mało kremówkowym, a bardziej serkowym. Słodko-lekko-kwaśna pychota.
Rogaliki pistacjowe to prawdziwa uczta smaku – miękkie, lecz z wierzchu chrup...
Odsłon: 1145
Kiedy przejedzą ci się świąteczne makowce i pierniki, pomyśl o lekkim cieście...
Odsłon: 1329
Puszysty sernik na spodzie Twix łączy w sobie kremową, delikatną konsystencję...
Odsłon: 612
Rogaliki pistacjowe to prawdziwa uczta smaku – miękkie, lecz z wierzchu chrup...
Odsłon: 1145
Kiedy przejedzą ci się świąteczne makowce i pierniki, pomyśl o lekkim cieście...
Odsłon: 1329
Puszysty sernik na spodzie Twix łączy w sobie kremową, delikatną konsystencję...
Odsłon: 612
Składniki
Piekarnik rozgrzewam do 175 stopni Celsjusza. Dno tortownicy wykładam papierem do pieczenia. Białka jaj oddzielam od żółtek. Umieszczam w misie miksera, dosypuję szczyptę soli. Ubijam na sztywną pianę. W międzyczasie przesiewam mąki. Jak piana się ubije dodaję cukier – łyżka po łyżce. Cały czas miksuję na najwyższych obrotach miksera. Dodaję po kolei żółtka. Po każdym czekam, aż zmiesza się z masą. Kiedy wszystko ładnie się połączy, zmniejszam obroty do minimum. Dodaję mąki i mieszam do połączenia składników. Przelewam masę do tortownicy. Piekę około 40 minut /grzanie góra-dół/.
Po upieczeniu /sprawdzam patyczkiem/, wyjmuję biszkopt i upuszczam go na ziemię z wysokości około pół metra. Studzę. Zdejmuję pierścień tortownicy. Dzielę na trzy blaty. Zaparzam herbatę na poncz. Studzę. Dodaję alkohol i sok cytrynowy.
Kremówkę ubijam na sztywno ze stewią. Odstawiam do lodówki. Serki przekładam do 3 misek /pakuję po 300 g/. Do każdej rozdzielam równą /mniej więcej/ ilość ubitej śmietany. Zawartość pierwszej miski miksuję do połączenia składników. Wkładam do lodówki. Do drugiej miski dodaję grenadynę. Miksuję. Odstawiam do lodówki. Zawartość trzeciej miski zabarwiam fioletem. Miksuję. Chłodzę.
Pierwszy blat ustawiam na sztywnej podstawie. Nasączam lekko. Nakładam warstwę fioletowego kremu /zostawiam około 1/3 na wykończenie tortu/. Rozrzucam borówki. Nakładam drugi blat. Nasączam już trochę mocniej. Nakładam różowy krem /zostawiam około 1/3/. Rozrzucam maliny. Przykrywam ostatnim blatem. Nasączam go. Rozkładam cały biały krem. Boki tortu okładam pozostałym fioletowym i różowym kremem. Staram się wyrównać. Dekoruję wierzch.