Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Klasyczny tort czekoladowy z kremem kakaowym i konfiturą czekoladowo-wiśniową.
W dniu takim jak dziś szarym , burym i wiejącym naszło mnie na coś pysznego,...
Odsłon: 77
Polecam. Doskonale pasują na andrzejki, katarzynki, mikołajki, pod choinkę.
Odsłon: 43
W dniu takim jak dziś szarym , burym i wiejącym naszło mnie na coś pysznego,...
Odsłon: 77
Polecam. Doskonale pasują na andrzejki, katarzynki, mikołajki, pod choinkę.
Odsłon: 43
Składniki
PONCZ: Zaparzam herbatę. Mocną. Dodaję sok z cytryny. Studzę. Mieszam z alkoholem.
BISZKOPT: Przesiewam mąką, kakao i proszek do pieczenia. Oddzielam białka od jajek. Ubijam białka na sztywną pianę. Powoli dodaję cukier, żółtka - nadal ubijając. Dosypuję kakaową mąkę i mieszam delikatnie szpatułą. Tortownicę wykładam papierem /wycinam nożyczkami kształt dna i pierścień osobno, żeby nie było zagnieceń/. Piekarnik rozgrzewam do 170 stopni Celsjusza i piekę około 30-40 minut. Do suchego patyczka. Biszkopt studzę. Wyjmuję z formy i kroję na 3 części.
KREM /przygotowuję w trakcie pieczenia biszkoptu/: Ubijam schłodzoną dobrze kremówkę. Dodaję cukier przesiany z kakao, ciągle ubijając. Wsypuję śmietan-fix, miksuję do momentu uzyskania pożądanej konsystencji. Wkładam krem do lodówki.
KONFITURA: Na patelni rozgrzewam konfiturę wiśniową. Dodaję kakao i połamaną czekoladę. Rozpuszczam - do uzyskania jednolitej masy. Studzę.
Pierwszą warstwę biszkoptu nasączam delikatnie ponczem /musi stanowić solidną podstawę/. Nakładam krem i warstwę konfitury czekowiśniowej. Powtarzam czynność z kolejnymi warstwami, nasączając wyższe partie biszkoptu trochę mocniej. Wyrównuję warstwy i boki. Wkładamy do lodówki.
DEKORACJA: Do dekoracji wykorzystuję kafelek, który trzymam na takie okazje w zamrażalniku. Czekoladę roztapiam w kąpieli wodnej. Delikatnie studzę – tak, żeby czekolada nie była gorąca, ale wciąż miała kremistą konsystencję. Przygotowuję tort. Wylewam partiami czekoladę na zmrożony kafelek. Rozsmarowuję szpatułą i czekam aż lekko zastygnie - musi być ciągle elastyczna. Trwa to chwilę, moment. Zdejmuję płat czekoladowy z kafelka i okładam tort. Czynność powtarzam tak długo, aż płaty okolą cały tort. Na wierzchu układam róże. Oprószam cukrem pudrem.