Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wilgotny, maślany letni placek. Świetny jako deser lub na śniadanie ze szklanką zimnego mleka.
Lekki, przyjemny sosik z nutką chrzanowej ostrości. Dodajmy do niego, pieczyw...
Odsłon: 135
Pyszny, wegański obiad z chrupiącym tofu, warzywami i grzybami. Starte na tar...
Odsłon: 73
Danie, które najczęściej robimy po świętach wielkanocnych. Zawsze zostaje bia...
Odsłon: 751
Polecam. Doskonale pasuje na rodzinne spotkanie, ale również na kanapki. Po...
Odsłon: 366
Lekki, przyjemny sosik z nutką chrzanowej ostrości. Dodajmy do niego, pieczyw...
Odsłon: 135
Pyszny, wegański obiad z chrupiącym tofu, warzywami i grzybami. Starte na tar...
Odsłon: 73
Danie, które najczęściej robimy po świętach wielkanocnych. Zawsze zostaje bia...
Odsłon: 751
Polecam. Doskonale pasuje na rodzinne spotkanie, ale również na kanapki. Po...
Odsłon: 366
Składniki
ROBIMY DROŻDŻOWY ROZCZYN W rondlu umieszczamy masło, cukier oraz mleko i podgrzewamy na niewielkim ogniu, cały czas mieszając, aż składniki rozpuszczą się i połączą w jednolitą całość. Przelewamy je następnie do dużej michy i miksując na niewielkich obrotach miksera, łączymy z jajkami. Do jeszcze ciepłej masy wkruszamy drożdże i miksujemy jeszcze chwilę do ich całkowitego rozpuszczenia. Tak przygotowany rozczyn przykrywamy lnianą lub bawełnianą ścierką i odstawiamy w ciepłe, pozbawione przeciągów miejsce na 2 godziny. W tym czasie powinien urosnąć, spienić się i nabrać wyrazistego zapachu pracujących drożdży.
ROBIMY KRUSZONKĘ W międzyczasie przygotowujemy kruszonkę. W rondelku rozpuszczamy masło z cukrem, po czym zdejmujemy z ognia i natychmiast dosypujemy do niego mąkę. Mieszamy składniki, a gdy połączą się w masę przypominającą kulkę kruchego ciasta, odstawiamy do całkowitego przestudzenia.
ZAGNIATAMY CIASTO Do spienionego, drożdżowego rozczynu przesiewamy mąkę i zaczynamy mieszać całość za pomocą łyżki lub miksera z końcówkami do ciasta drożdżowego. Ciasto przez cały czas wyrabiania pozostanie dosyć rzadkie i klejące, dzięki temu po upieczeniu będzie bardzo maślane, wilgotne i na dłużej zachowa swoją świeżość. W związku z tym najwygodniej będzie nam je miksować, zamiast męczyć się ugniataniem dłońmi, gdyż umordujemy się przy tym okrutnie. Pamiętajmy także, że ciasto drożdżowe jest niesłychanie egocentryczne. Potrzebuje naszej uwagi, siły i czasu. Jeśli uczciwie, niespiesznie i porządnie je zagnieciemy, odwdzięczy się napuszając i podnosząc pięknie w piekarniku. Moją drożdżówkę miksuję przynajmniej 15 minut, a jeśli maszyna nie odmawia posłuszeństwa, to nawet 20. Efekt wart jest bowiem zachodu. Gotowe ciasto powinno być błyszczące, jednolite i dosyć puszyste.
PICHCIMY PLACEK Dużą formę o wymiarach 30x40cm lub brytfannę z wyposażenia piekarnika (o głębokości co najmniej 5cm) smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia i ponownie smarujemy odrobiną masła. Przekładamy do niej ciasto i rozprowadzamy na całej powierzchni tak, aby w miarę równo wyrastało podczas pieczenia. Na wierzch wykładamy maliny, a następnie rozkruszamy i rozsypujemy wystygniętą kruszonkę. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Wsuwamy do niego ciasto i przez 20 minut pozostawiamy drzwiczki otwarte na oścież. W tym czasie ciasto powinno urosnąć i napuszyć się. Następnie zamykamy drzwiczki i pieczemy placek przez kolejne 25 minut, do zarumienienia brzegów i kruszonki. Po wyciągnięciu z piekarnika pozwalamy upieczonemu plackowi odetchnąć w formie przez co najmniej 30 minut. Po tym czasie możemy zacząć opychać się nim póki ciepłe.