Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Wiosenna lekka pyszota! Delikatne, kruchutkie... człowiek tak je wcina i wcina i wcina... i nagle pusty talerz.
Prosty, szybki obiad . Udka z kurczaka w aromatycznej marynacie, duszony na p...
Odsłon: 31
Polecam. Lubią dorośli i dzieci.
Odsłon: 76
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 115
Prosty, szybki obiad . Udka z kurczaka w aromatycznej marynacie, duszony na p...
Odsłon: 31
Polecam. Lubią dorośli i dzieci.
Odsłon: 76
Dzisiaj leszcz którego dostałam w prezencie. Jak się dostało to trzeba było p...
Odsłon: 115
Składniki
PRZYGOTOWUJEMY SPODY, KTÓRE SĄ NIE LADA WYZWANIEM! Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Przygotowujemy 18 metalowych foremek na babeczki lub muffiny. Ciasto francuskie kroimy na trzy równe płaty wzdłuż krótszych boków. Blat oprószamy łyżeczką cukru, wykładamy na niego pierwszy płat ciasta, posypujemy z wierzchu kolejną łyżeczką cukru i rozwałkowujemy SZYBKO i DELIKATNIE, tak aby wgnieść kryształki cukru w ciasto (prostokąt taki powinien mieć wymiary ok. 20x15 cm). Zwijamy ciasto SZYBKO i DELIKATNIE wzdłuż dłuższego boku i dzielimy na 6 równych części. Każdym kawałeczkiem ciasta wykładamy spiralnie foremkę, dociskając ciasto DOKŁADNIE do ścianek. W ten sam sposób postępujemy z pozostałymi dwoma płatami ciasta. Pamiętajmy jednak, aby wszystkie czynności wykonywać szybko i sprawnie. Ciasto francuskie jest ciastem maślanym i nie lubi pieszczot. Kiedy zbyt długo się z nim bawimy, nasze dłonie ogrzewają zawarte w nim masło i wszystko zaczyna lepić się i spływać. Ja oczekujące płaty ciasta francuskiego przechowuję w lodówce, aby ich niepotrzebnie nie nagrzewać. Każdy babeczkowy spód nakłuwamy widelcem, przykrywamy kawałeczkiem papieru do pieczenia i obciążamy (specjalnymi ceramicznymi kulkami, grochem, fasolą, ryżem...), aby ciasto nie urosło zbyt mocno podczas wypiekania. Tak przygotowane foremki układamy na blasze i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 20 minut. ... Przez chwilę mamy spokój i możemy odetchnąć, gdyż zaraz znów będziemy się spieszyć. Po wspomnianych 20 minutach wyciągamy babeczki, szybciutko usuwamy z każdej papier wraz z obciążeniem i z powrotem wrzucamy do pieca na 10 minut, już bez obciążenia. ... Łapiemy parę oddechów, bo za chwilę uskutecznimy ostatni sprint! Gdy widzimy, że babeczki są już pięknie zrumienione, wyciągamy je z pieca i NATYCHMIAST usuwamy z foremek, gdyż inaczej skarmelizowany cukier, który wwałkowaliśmy w ciasto zastygnie i zupełnie przyklei się do ścianek foremek. W takiej sytuacji nie mamy już szans na ich wyciągnięcie. Proponuję założyć na jedną dłoń zimową rękawiczkę, choć i tak poczujemy na skórze gorące foremki... to jest etap, na którym bezkarnie można kląć i krzyczeć! Kiedy już wyciągniemy wszystkie babeczki, w końcu możemy się wyluzować i w trakcie ich stygnięcia spokojnie przygotować krem i owoce.
PRZYGOTOWUJEMY KREM I OWOCE Masło wrzucamy do miski i ucieramy przez chwilę z cukrem pudrem. Następnie dodajemy serek, łącząc wszystko w puszystą, jednolitą masę. Polecam użyć do tego celu makutry. Krem wykładamy na nasze francuskie babeczki. Posypujemy dowolnymi owocami i leśnymi i wedle uznania posypujemy cukrem pudrem lub odrobiną starkowanej gorzkiej czekolady. Ja zostawiam je bez żadnych dodatków.