Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Mazurek pistacjowy, tarta pistacjowa – jak kto woli. Najważniejsze, że ciasto jest mocno pistacjowe i smakuje wybornie. Świetna propozycja na Wielkanoc, ale sprawdzi się też bez okazji.
Województwo lubuskie słynie z wielu specjałów, m.in. z rozgrzewającego żuru z...
Odsłon: 95
Ten przepis na pączki, które nie chłoną tłuszczu, jest bardzo prosty w przygo...
Odsłon: 2732
Łatwa i szybka w przygotowaniu zapiekanka z ryżem, cukinią i jajkami oraz ser...
Odsłon: 762
Rogaliki drożdżowe zwykle kojarzą nam się z naszymi kochanymi babciami, u któ...
Odsłon: 995
Województwo lubuskie słynie z wielu specjałów, m.in. z rozgrzewającego żuru z...
Odsłon: 95
Ten przepis na pączki, które nie chłoną tłuszczu, jest bardzo prosty w przygo...
Odsłon: 2732
Łatwa i szybka w przygotowaniu zapiekanka z ryżem, cukinią i jajkami oraz ser...
Odsłon: 762
Rogaliki drożdżowe zwykle kojarzą nam się z naszymi kochanymi babciami, u któ...
Odsłon: 995
Składniki
Dzień wcześniej rozpoczynam od przygotowania bazy do kremu pistacjowego. Śmietankę podgrzewam, ale nie gotuję. Wkruszam czekoladę i dodaję pastę pistacjową. Wszystko mieszam rózgą, aż składniki się połączą na jednolitą masę. Odstawiam do wystygnięcia i wstawiam do lodówki, najlepiej na całą noc.
Dzień wcześniej mogę również przygotować kruche ciasto. Wszystkie składniki zagniatam na gładkie ciasto. Jeśli ciasto jest za suche, dodaję dodatkowe 20 g masła. Ciasto rozwałkowuję i wykładam na wysmarowaną blaszkę (35 x 45 cm) zgrabnie formując boczki, dno nakłuwam widelcem. Z resztek ciasta wycinam motylki lub inne kształty. Blaszkę z ciastem wstawiam do zamrażarki na ok. 15 minut, a w tym czasie nagrzewam piekarnik do 180 stopni. Wyciągam ciasto z zamrażarki i wstawiam bezpośrednio do piekarnika na 15-20 minut, aż się lekko zarumieni. Motylki ułożyłam na osobnej blaszce i piekłam razem z ciastem. Kruche ciasto odstawiam do wystygnięcia.
Teraz mogę przygotować krem. Do bazy pistacjowej dodaję mascarpone i całość miksuję, aż składniki się połączą, a krem zrobi się stabilny.
Kruche ciasto smaruję dżemem malinowym (2 łyżki zostawiam, żeby zrobić ozdobne „esy floresy”). Na dżem wykładam krem pistacjowy i równomiernie rozprowadzam na cieście. Mazurek wstawiam na kilka godzin do lodówki. Na połowie ciasta ułożyłam motylki z kruchego ciasta, a na drugiej połowie zrobiłam wzorki z dżemu malinowego. Mazurek pistacjowy gotowy. Smacznego :)