Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Pyszna, aromatyczna, letnia tarta.
Pożywna, dobra zupa. Polecam.
Odsłon: 2146
Wybierasz się w długi weekend na piknik? Może przyda ci się przepis na ciasto...
Odsłon: 156
Pożywna, dobra zupa. Polecam.
Odsłon: 2146
Wybierasz się w długi weekend na piknik? Może przyda ci się przepis na ciasto...
Odsłon: 156
Składniki
ZAGNIATAMY KRUCHE CIASTO Do dużej miski wsypujemy mąkę, cukier oraz sól i dokładnie łączymy. Dodajemy pokrojone na małe kawałki zimne masło oraz olej kokosowy i całość siekamy nożem do momentu uzyskania swego rodzaju kruszonki. Robimy kopiec, a w nim dołek. Do dołka wlewamy lodowatą wodę i jak najszybciej zagniatamy ciasto dłońmi. Ciasta nie wyrabiamy, po prostu łączymy składniki tak, aby powstała jedna zwarta masa. Chodzi o to, by niepotrzebnie nie podgrzewać ciasta w dłoniach, ani nie męczyć ugniataniem, inaczej nie będzie ciastem kruchym, ale zakalcowym gniotem. Zatem szybciutko formujemy kulę, spłaszczamy i dzielimy na dwie części – większą, stanowiącą około 2/3 całości ciasta i mniejszą (1/3). Każdą z nich zawijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na 60 minut.
PRZYRZĄDZAMY RABARBAROWE NADZIENIE Rabarbar obieramy i kroimy w niewielkie, około 1,5-centymetrowe kawałki.
Skórkę z pomarańczy ścieramy na najmniejszych oczkach tarki, a następnie przepoławiamy owoc i wyciskamy sok. Do garnka wrzucamy pokrojony rabarbar, zasypujemy go cukrem, cukrem wanilinowym, cynamonem i dodajemy skórkę, sok oraz dżem z pomarańczy. Mieszamy składniki, a następnie stawiamy na średnim ogniu i, mieszając co jakiś czas, doprowadzamy do wrzenia. Gdy całość zabulgocze, zmniejszamy ogień, przykrywamy garnek pokrywką i dusimy owoce przez około 5 minut. W tym czasie część rabarbaru powinna się rozpaść, a konsystencja zacząć przypominać mus z kawałkami owoców. Gdy tak się stanie, odcedzamy nadzienie przez sito, ustawione na drugim garnku i pozostawiamy na kilka minut, aby sok porządnie odciekł. Zebrany w garnku płyn ponownie stawiamy na niewielki ogień i gotujemy przez kilkanaście minut, dopóki nie zgęstnieje i nie zredukuje się do ilości ½ szklanki. Do takiego aromatycznego syropu dodajemy z powrotem rabarbar, dorzucamy rodzynki i mieszamy do połączenia składników. Zestawiamy garnek z ognia i odstawiamy do przestudzenia na co najmniej kilkanaście minut.
PICHCIMY TARTĘ Nadeszła pora na to, aby złożyć wszystkie elementy w jedną, pyszną całość. Zaczynamy od rozgrzania piekarnika do 190 stopni. Formę do tarty o średnicy 24cm smarujemy dokładnie masłem. Większą część schłodzonego ciasta rozwałkowujemy sprawnie na okrągły placek, parę centymetrów większy niż średnica formy. Staramy się jak najmniej podsypywać ciasto mąką, a najlepiej w ogóle, choć to wymaga nieco wprawy. Rozwałkowanym plackiem owijamy delikatnie wałek i przenosimy na przygotowaną wcześniej formę. Wylepiamy dokładnie ciastem jej dno oraz brzegi i usuwamy nadmiar rolując wałkiem po krawędziach. Staramy się wykonać te wszystkie czynności jak najszybciej, gdyż kruche ciasto nie lubi się ogrzewać w temperaturze pokojowej. Jeśli ciasto się rwie i nijak nie chce zachować kształtu zgrabnego placka, wcale się nie przejmujemy! Po prostu wylepiamy nim formę tak, aby było mniej więcej równe… bo chcemy, aby równo się upiekło. Teraz rozsypujemy na spodzie wiórki kokosowe i dociskamy dłonią, aby dobrze przyległy do ciasta. Dzięki wiórkom, które pochłoną nadmiar wilgoci z nadzienia, spód pozostanie po upieczeniu kruchy i delikatny. Po takim zabezpieczeniu wkładamy formę na powrót do lodówki, aby nie nagrzewać ciasta i zabieramy się za krojenie pasków. Oczekującą w lodówce, pozostałą kulkę rozwałkowujemy na stolnicy obficie podsypanej mąką i kroimy w długie paski o szerokości około 2cm.
Teraz najprzyjemniejszy moment! Na schłodzony spód wykładamy rabarbarowe nadzienie i rozprowadzamy równo na całej powierzchni.
Wierzch wieńczymy kratką, układając wycięte paski na przemian – pionowo i poziomo, pamiętając o tym, by dociskać ich końce do brzegów ciasta.
Gotową kratkę smarujemy żółtkiem roztrzepanym z mlekiem i wsuwamy ciasto do rozgrzanego do 190 stopni piekarnika na 50-55 minut. W tym czasie tarta powinna zarumienić się i wydać oszałamiający, obezwładniający nozdrza zapach. Po wyciągnięciu z piekarnika studzimy tartę przez co najmniej 3 godziny w temperaturze pokojowej. Nadzienie rabarbarowe musi mieć szansę, aby nieco się zestalić, a ciasto kruche – nieco stwardnieć, gdyż zaraz po upieczeniu jest bardzo delikatne.
Tartę możemy podawać z lodami lub bitą śmietaną. Dla mnie najlepsza jest następnego dnia, kiedy wszystkie smaki dobrze się połączą, a całość przejdzie aromatem cynamonu i pomarańczy.