Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Bajerować nie będę. Jest to dosyć pracochłonny deser, natomiast tym, którym przygotowywanie tortów sprawia frajdę, serdecznie go polecam. Jest pyszny i uroczy, a 12 warstw widocznych po przekrojeniu robi wrażenie. Wbrew pozorom tort jest prosty do przygotowania, a wielbiciele chałwowego smaku będą go wcinać bez opamiętania. (Przepis wygrzebałam z niezwykle interesującego bloga http://www.moderntasteblog.com/)
Oto mniej znana zupa Wielkoposki. Zupa zwana - Wendka. Głownym składnikiem j...
Odsłon: 98
Wypróbuj koniecznie ten przepis na pyszną sałatkę brokułową doskonałą na każd...
Odsłon: 1475
Makaron spaghetti podany z sosem serowo śmietankowym.
Odsłon: 86
Szybki i prosty w przygotowaniu torcik z bitą śmietaną i galaretką. Idealny n...
Odsłon: 1211
Oto mniej znana zupa Wielkoposki. Zupa zwana - Wendka. Głownym składnikiem j...
Odsłon: 98
Wypróbuj koniecznie ten przepis na pyszną sałatkę brokułową doskonałą na każd...
Odsłon: 1475
Makaron spaghetti podany z sosem serowo śmietankowym.
Odsłon: 86
Szybki i prosty w przygotowaniu torcik z bitą śmietaną i galaretką. Idealny n...
Odsłon: 1211
Składniki
ROBIMY BISZKOPTY Biszkopty możemy przygotować wieczór wcześniej i zostawić, aby w spokoju ostygły i odpoczęły przez noc, a dopiero dnia następnego zabrać się za przygotowywanie kremów i składanie tortu. Piekarnik rozgrzewamy do 160 stopni. Tortownicę o średnicy 17-18cm wykładamy papierem do pieczenia. Orzechy mielimy lub blendujemy, a następnie mieszamy razem z mąką i przesiewamy całość do miski. Żółtka jaj oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli, dodając pod koniec cukier. Kiedy uzyskamy już sztywną i błyszczącą pianę, dodajemy po jednym żółtku, miksując na najniższych obrotach miksera. Na samym końcu dodajemy mąkę z orzechami i miksujemy jeszcze chwilkę, tylko do połączenia się składników. Ciasto wylewamy do przygotowanej tortownicy, wyrównujemy wierzch i wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 25 minut. Pamiętajmy, że biszkopt to ciacho kapryśne... nie wolno nam otwierać drzwiczek piekarnika w trakcie pieczenia i dziubać go patykiem! Wtedy z pewnością opadnie. Zostawmy go w spokoju, biszkopt jest malutki i po 25 minutach z pewnością będzie pięknie upieczony. Po wyjęciu z piekarnika zostawiamy upieczone ciasto przez kilka minut w formie, a następnie przekładamy do wystudzenia na kratkę... i zabieramy się za przygotowanie drugiego! Kolejny biszkopt przygotowujemy dokładnie w ten sam sposób. Trzeci i ostatni biszkopt różni się tylko i wyłącznie tym, że zamiast zmielonych orzechów, do jego przygotowania użyjemy mąki ziemniaczanej. To będzie klasyczny, jasny biszkopt. Przygotowujemy go dokładnie tak samo, a zatem mąkę ziemniaczaną mieszamy z mąką pszenną i przesiewamy je razem do miski. Ubijamy białka z solą, dodajemy cukier, żółtka, a na końcu składniki suche. Pieczemy również przez 25 minut. Gdy wszystkie biszkopty będą już całkowicie wystudzone, możemy każdy z nich przekroić wzdłuż na dwa blaty.
ROBIMY KREMY Najpierw przygotujemy krem chałwowy. Chałwę rozkruszamy na małe kawałki. Mąkę pszenną i ziemniaczaną dokładnie razem mieszamy. 1 i ½ szklanki mleka zagotowujemy w rondelku. W pozostałej ½ szklanki rozprowadzamy mąki tak, aby nie było żadnych grudek. Do gotującego się mleka dolewamy naszą mączno-mleczną miksturę i mieszamy szybko i bardzo dokładnie, aby uzyskać gładki i aksamitny budyń. Powinien bardzo szybko zmienić swoją konsystencję i być bardzo gęsty. Trzymamy przez chwilkę (około 30 sekund) na ogniu, cały czas mieszając, a następnie przekładamy do miski. Gorący budyń przykrywamy woreczkiem lub folią tak, aby dotykała wierzchu – dzięki temu nie utworzy nam się ciemna, kożuszkowa warstwa na górze. Całość zostawiamy do całkowitego ostudzenia, co powinno trwać około godziny. Miękkie masło ucieramy razem z cukrem za pomocą miksera lub w bardziej tradycyjny sposób – w makutrze (ja zazwyczaj wybieram tę opcję i nie żałuję, gdyż gotowy krem jest dużo bardziej puszysty i delikatny). Kiedy masa maślana stanie się jasna, a cukier się rozpuści, zaczynamy dodawać po jednej łyżce budyniu, dokładnie i cierpliwie ucierając po każdym dodaniu. Masa powinna być jednolita i porządnie utarta. Na samym końcu dodajemy chałwę i rozprowadzamy ją w kremie króciutko mikserem. Gotowe! Przykrywamy miskę pokrywką lub talerzem i zaczynamy przygotowywać drugi krem. Krem orzechowy jest już mniej czaso- i pracochłonny. Zaczynamy od zmielenia lub zblendowania orzechów włoskich. Następnie podgrzewamy mleko (nie zagotowujemy!), zalewamy nim orzechy i zostawiamy tak do wystudzenia i napęcznienia mieszanki. Masło, podobnie jak w przypadku przygotowywania kremu chałwowego, ucieramy do białości wraz z cukrem, a kolejnie dodajemy po jednej łyżce orzechów w mleku i miksujemy na najniższych obrotach miksera do ładnego połączenia i powstania puszystego kremu. Gotowe!
SKŁADAMY TORT Teraz najprzyjemniejszy i najbardziej satysfakcjonujący etap – złożenie tortu w jedną, piękną całość! Przygotowujemy paterę i układamy na niej kolejno: biszkopt orzechowy ↓ dżem wiśniowy ↓ ¼ kremu chałwowego ↓ biszkopt jasny ↓ ¼ kremu chałwowego ↓ biszkopt orzechowy ↓ ¼ kremu orzechowego ↓ biszkopt orzechowy ↓ dżem wiśniowy ↓ ¼ kremu chałwowego ↓ biszkopt jasny ↓ ¼ kremu chałwowego ↓ biszkopt orzechowy Wierzch i boki tortu otulamy pozostałym kremem orzechowym. Gotowy tort z dumą i czułością wstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny, a najlepiej na 5-6 godzin, aby masy porządnie stężały, a biszkopty przeszły ich smakami.