Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Chcecie zaskoczyć waszych bliskich niebanalnym pomysłem na Halloween? Dzieciaki oszaleją!
Pyszny i aksamitny sernik z korzennymi ciasteczkami i kremem Lotus, To wszyst...
Odsłon: 1965
U nas mówi się łysy drożdżowiec albo pajtok. Takie czyste ciasto. Nawet jak...
Odsłon: 2545
Jestem pewna, że czegoś takiego nie próbowaliście. ;) Przysmak wigilijny to c...
Odsłon: 509
Nie wyobrażamy sobie świąt bez wyjątkowo aromatycznej i intensywnej w smaku g...
Odsłon: 52622
Idealne ciasto nie tylko na święta. Prosty i szybki piernik według przepisu m...
Odsłon: 579
Pyszny i aksamitny sernik z korzennymi ciasteczkami i kremem Lotus, To wszyst...
Odsłon: 1965
U nas mówi się łysy drożdżowiec albo pajtok. Takie czyste ciasto. Nawet jak...
Odsłon: 2545
Jestem pewna, że czegoś takiego nie próbowaliście. ;) Przysmak wigilijny to c...
Odsłon: 509
Nie wyobrażamy sobie świąt bez wyjątkowo aromatycznej i intensywnej w smaku g...
Odsłon: 52622
Idealne ciasto nie tylko na święta. Prosty i szybki piernik według przepisu m...
Odsłon: 579
Składniki
Szpinak rozmrażamy, nie wyjmując z opakowania. Odsączamy go dokładnie z wody na sicie. białka oddzielamy od żółtek i każde ubijamy osobno dodając po połowie cukru tu i tu. Ubijając żółtka dolewamy stopniowo oleju, mieszamy z masą białkową. Mąki przesiewamy z proszkiem i dodajemy na przemian ze szpinakiem. Aromatyzujemy cytryną. Ciasto pieczemy w dużej tortownicy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około godziny – sprawdzamy patyczkiem. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach i dzielimy na 3 blaty.
Gorący sok łączymy z galaretką – studzimy. Dodajemy maliny i gdy galaretka będzie tężeć wykładamy na blat ciasta połowę galaretki. Powtarzamy na kolejnym.
Żelatynę zalewamy wodą i odstawiamy do namoczenia. Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy z cukrem. Żelatynę rozpuszczamy i łączymy ze śmietanką – dodajemy posiekaną czekoladę. Część kremu wykładamy na pierwszy bat – na galaretkę. Powtarzamy. Ja nieco śmietanki pozostawiłam bez czekolady i nałożyłam na ostatni trzeci blat ciasta. Wstawiamy do lodówki do stężenia.
Gotowy krem połączony z zielonym barwnikiem da nam bazę na twarz. Następnie resztę kremu łączymy z kakao i rumem i nakładamy włosy oraz blizny przy użyciu odpowiednich tylek. *Ja zdecydowałam się na budyniowy. Z pół litra mleka gotujemy gęsty budyń, dokładnie studzimy. Ubijamy kostkę miękkiego masła na puc i stopniowo dodajmy budyń.