Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
kolejna propozycja powrotu dla klasyki z babcinych przepisów
Zupa, którą przygotowałam, w krajach anglosaskich nazywa się chowder. Chowder...
Odsłon: 16
Szybko, prosto, smacznie
Odsłon: 73
Na piknik nie musi być zaraz cała blacha ciasta. Mogą być takie ciasteczka....
Odsłon: 158
Czasami przychodzi pora na i takie smaki.
Odsłon: 187
Zupa, którą przygotowałam, w krajach anglosaskich nazywa się chowder. Chowder...
Odsłon: 16
Szybko, prosto, smacznie
Odsłon: 73
Na piknik nie musi być zaraz cała blacha ciasta. Mogą być takie ciasteczka....
Odsłon: 158
Czasami przychodzi pora na i takie smaki.
Odsłon: 187
Składniki
Mięso (wybieramy takie na pieczeń: rostbef, ligawa lub udziec) kroimy na pięć lub sześć plastrów, delikatnie rozbijamy, oprószamy solą i pieprzem, po czym obsmażamy na rozgrzanym oleju. Jak już się ładnie zrumieni z obu stron, to przekładamy do garnka (wybieramy taki z grubym dnem).
Cebulę obieramy, drobno siekamy i szklimy na patelni, na której smażyliśmy mięso. Gotową przekładamy do garnka.
Grzyby mielimy w blenderze na proszek i dodajemy do garnka. Dodajemy także kminek.
Całość zalewamy szklanką wody (tak, aby delikatnie przykryła mięso), zakrywamy garnek i dusimy na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, aż nasze bitki będą już kruche i miękkie. Doprawiamy solą i pieprzem. No i gotowe. Smacznego !!!