Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
W Jarlowej kuchni zachodzą pewne zmiany. Choroba nie wybiera i wywraca dietę do góry nogami więc trzeba zmienić przyzwyczajenia. Danie hmm... " fit " ? Bez dodatku tłuszczu typu oleje czy inne, produkty starałem się dobrać tak aby miały jak najmniej cukru, do tego przydała mi się pewna aplikacja która określa " zdrowość " produktu, jeśli jesteś ciakawa/y jaka - zapraszam na PW. Indeks glikemiczny: - Cebula 15 - Czosnek 30 - Pierś z kurczaka 0 Do dania polecam surówkę z marchewki. Jeśli przeraża Cię liczba przypraw - zredukuj je lub zamień na kilka swoich ulubionych. Ja jednak wolę dania przesycone aromatami różnych przypraw.
Polecam. Pychota. Samo dobro.
Odsłon: 1698
Polecam. Pychota. Samo dobro.
Odsłon: 1698
Składniki
Do miseczki wsypujemy kolejno wszystkie przyprawy w w/w proporcjach i dokładnie mieszamy. Gdyby nie cukrzyca i wysoki cholesterol - dodałbym jeszcze z 40 ml. oleju, 25ml. ciemnego sosu sojowego i kilka łyżek stołowych miodu lipowego dla słodkawego posmaku. No ale niestety.
Odrywamy kilka ząbków czosnku od główki, miażdżymy je nożem " na płasko " i obieramy. Dzięki tej technice czosnek puści szybko swoje aromaty, jest to dużo lepsza metoda niż krojenie go na plasterki.
Cebulę kroimy na plastry a plastry na cztery części. Grubość krojenia niema znaczenia, cebula i tak się nie przypali.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, grzałki góra + dół bez termoobiegu. Rękaw do pieczenia mocno wiążemy z jednej strony. Do środka wkładamy jedną pierś, połowę cebuli i czosnku i sypiemy połowę mieszanki przypraw, następnie wkładamy drugą i dodajemy całą resztę. Związujemy na końcu zostawiając trochę powietrza w środku. Kiedy mamy już związany obustronnie rękaw przechodzimy do wmasowania przypraw w mięso. Masujemy, gładzimy, kulamy po stole . Robimy wszystko by jak najlepiej rozprowadzić przyprawy po filetach uważając żeby nie przebić worka.
Kiedy piekarnik się nagrzeje - wstawiamy w przykryciu naczynia żaroodpornego do środka. Dzięki temu że pozbyliśmy się powietrza z worka mimo że nabrzmiał jak kiedyś mój brzuch po imprezach - worek nie pęknie. Pieczemy w 180 stopniach przez około godzinę.
Po godzinie lub jak kto woli + / - 10 minut rozcinamy nasz nabrzmiały do granic możliwości worek. Mięso, cebulka i czosnek puściły swoje soki i dzięki temu powstał nam ciekawy w smaku i dzięki przyprawom aromatyczny sos. Niema go zbyt wiele, ale wystarczy.
Jako że uwielbiam czosnek i cebulę - wyłowiłem je i również urozmaiciły mój dzisiejszy wspaniały obiad. Polecam zaserwować sobie do tego również porcję witamin i minerałów w postaci ulubionej surówki czy miksu sałat. Smacznego !