Kochasz gotować?
Zarabiaj ze Smakerem na dodawaniu przepisów!
Chcięlibyśmy jak najdłużej cieszyć się smakiem świeżych dojrzałych owoców, dlatego też konserwujemy owoce na zimę w postaci kompotów, soków, dżemów czy powideł, oczywiście przy użyciu sporej ilości cukru. Tak przygotowane przetwory są z pewnością pyszne, ale tracą wiele substancji odżywczych. No i ten cukier... biała trucizna. Zastanawialiście się kiedyś jak inaczej utrwalać owoce, bardziej zdrowo ale równie skutecznie?
Składniki
Otóż można! Nie cukrem, a.... solą. Dokładnie bardzo małą ilością soli. Metoda ta nosi nazwę janginizacji i wywodzi się z kuchni makrobiotycznej. Ten naturalny sposób utrwalania owoców polega na powolnym duszeniu owoców lub warzyw we własnych sokach z odrobiną soli, najlepiej gruboziarnistej kamiennej, morskiej lub himalajskiej . Sól umożliwia wydobycie z owoców ich naturalnej słodyczy a jednocześnie nie niszczy autentycznego koloru i smaku. Na pewno dodajecie szczyptę soli do ciasta , żeby podbić jego słodki smak. I tutaj też tak to w skrócie działa, podbijamy niejako słodycz owoców odrobiną soli. I przy okazji konserwujemy. Czy janginizacja przypadnie do gustu wszystkim amatorom słodkich przetworów? Tego nie wiem. Ale z pewnością jest to metoda warta wypróbowania przez tych, którzy chcą wyeliminować ze swojej diety cukier rafinowany, który jak wiadomo jest odpowiedzialny za wiele chorób cywilizacyjnych. A więc diabetyków, stosujących diety o zmniejszonej ilości węglowodanów, rodziców, którzy chcą odżywiać zdrowo siebie i swoje pociechy. Dla wszystkich którzy cenią po prostu zdrowie. Owoce są podgrzewane powoli na niewielkim ogniu, w garnku o grubym dnie, żeby uniknąć przypalenia. Oczywiście uzyskamy raczej lekko żelowe przetwory niż gęste powidła, ale 100 % zdrowe. Zachęcam do samodzielnego przetwarzania owoców tym sposobem. Jeśli macie już jakieś doświadczenie, macie swoje sprawdzone receptury, podzielcie z nami swoimi uwagami. Na moim koncie wkrótce umieszczę kilka sprawdzonych "moich" przepisów. Serdecznie zapraszam.